Faza pucharowa Ligi Mistrzów zaczyna się już we wtorek i Pep Guardiola chciałby wypracować w Premier League na tyle dużą przewagę, by móc więcej uwagi poświęcić pucharom. Tydzień temu jego drużyna zaliczyła wpadkę i tylko zremisowała z Burnley FC (1:1), ale do powtórki nie dopuściła i tym razem sięgnęła już po pełną pulę, choć do przerwy wcale nie było to oczywiste.
Zaczęło się zgodnie z planem, bo już w 3. minucie Raheem Sterling wykorzystał świetną centrę Kevina De Bruyne i pokonał Kaspera Schmeichela strzałem z najbliższej odległości. Zanosiło się na bardzo spokojne popołudnie dla gospodarzy, jednak Lisy zdołały się odgryźć i wykorzystały moment słabości rywala. Ten kompletnie się pogubił na własnej połowie, w efekcie Aymeric Laporte musiał sam powstrzymywać Jamiego Vardy'ego. Nie dał rady i reprezentant Anglii pokonał Edersona uderzeniem przy dalszym słupku.
Do przerwy pachniało niespodzianką, bo Obywatele dali się wybić z właściwego rytmu i z ich przewagi w polu niewiele wynikało. Uwagi Pepa Guardioli w szatni musiały być jednak konstruktywne, bo zaraz po zmianie stron jego drużyna ruszyła do ataku niczym taran. Minęło zaledwie osiem minut i De Bruyne miał już na koncie hat-trick asyst, a Sergio Aguero - dublet goli. Belg najpierw idealnie dośrodkował z lewej strony boiska, a potem podał w tempo do Argentyńczyka i ten umieszczał piłkę w siatce po rękach Schmeichela. Duńczyk miał pecha, z drugiej strony jego koledzy zrobili niewiele, by tych strat uniknąć.
To był koniec marzeń Lisów o jakichkolwiek punktach, a ostatecznie przegrali aż 1:5, bo Aguero wciąż był głodny i podwoił dorobek! Najpierw wykorzystał koszmarny błąd Schmeichela i go przelobował, a w końcówce posłał potężną bombę pod poprzeczkę, kompletując ostatecznie czteropak. To było piorunujące 45 minut Argentyńczyka, który w klasyfikacji strzelców ma już tylko dwa trafienia mniej niż liderujący Harry Kane.
Manchester City triumfował 5:1, ma 16 pkt. przewagi nad Manchesterem United i aż 79 strzelonych bramek. Nawet gdyby jakimś cudem ktokolwiek dogonił zespół Pepa Guardioli, to przy równym dorobku i tak mu ustąpi, bo różnica bramek Obywateli to +59.
Manchester City - Leicester City 5:1 (1:1)
1:0 - Raheem Sterling 3'
1:1 - Jamie Vardy 24'
2:1 - Sergio Aguero 48'
3:1 - Sergio Aguero 53'
4:1 - Sergio Aguero 77'
5:1 - Sergio Aguero 90'
Składy:
Manchester City: Ederson - Kyle Walker, Nicolas Otamendi (81' John Stones), Aymeric Laporte, Ołeksandr Zinczenko (65' Danilo), Kevin De Bruyne, Fernandinho (80' Phil Foden), Ilkay Gundogan, Bernardo Silva, Sergio Aguero, Raheem Sterling.
Leicester City: Kasper Schmeichel - Aleksandar Dragović, Harry Maguire, Christian Fuchs, Marc Albrighton, Matthew James, Wilfred Ndidi, Adrien Silva (46' Danny Simpson), Ben Chilwell (62' Kelechi Iheanacho), Fousseni Diabate (62' Riyad Mahrez), Jamie Vardy.
Żółte kartki: Ilkay Gundogan, Aymeric Laporte (Manchester City) oraz Wilfred Ndidi, Jamie Vardy, Harry Maguire (Leicester City).
Sędzia: Mike Jones.
[multitable table=841 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Werner raził nieskutecznością, ale RB Lipsk i tak z kompletem punktów. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]