Trwa transferowe szaleństwo Manchesteru City. Lider Premier League w tym sezonie znacząco wzmocnił swoją defensywę. Do zespołu prowadzonego przez Pepa Guardiolę dołączyli Aymeric Laporte, Benjamin Mendy, Danilo oraz Kyle Walker. Łącznie wydatki na tych piłkarzy wyniosły 281 milionów funtów.
Nigdy wcześniej żaden klub nie przeznaczył tak wiele na wzmocnienia defensywy. Zazwyczaj najwięcej pieniędzy wydawanych jest na formacje ofensywne i graczy, którzy odpowiedzialni są za zdobywanie bramek. Manchester City poszedł inną drogą i postanowił stworzyć bardzo silną defensywę, na którą nie szczędził pieniędzy.
Kwoty wydane na obrońców robią wrażenie. Kibice żartują, że Manchester City ma 94. na świecie budżet przeznaczony na obronność. Mniej na zapewnienie bezpieczeństwa swoim mieszkańcom wydają m.in. Łotwa (280 milionów funtów), Bośnia i Hercegowina (250 milionów funtów) czy Armenia (225 milionów funtów).
Money Spent on Defence:
— Football Stuff (@FootbalIStuff) 30 stycznia 2018
Man City (£281m)
Latvia (£280m)
Bosnia (£250m)
Armenia (£225m)
Paraguay (£145m)
Ghana (£120m)
Placing them 94th in the world for Defence Budget. pic.twitter.com/0GBCvCKDEb
Manchester City w 24 meczach tego sezonu stracił 18 bramek. Mimo to lider Premier League nie ma najlepszej defensywy w angielskiej ekstraklasie. Lepszy pod tym względem jest lokalny rywal - Manchester United oraz Chelsea FC. Bramkarze obu klubów byli pokonywani po 16 razy.
Podopieczni Pepa Guardioli pewnie kroczą po mistrzowski tytuł. City na swoim koncie ma 65 punktów i drugi Manchester United wyprzedza aż o 12 "oczek". W tym sezonie ekipa z Etihad Stadium wygrała 21 meczów ligowym, dwa zremisowała i tylko raz uznała wyższość rywali.
ZOBACZ WIDEO: Puchar Anglii: nokaut w wykonaniu Leicester City. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]