Primera Division: Wszyscy grają pod Barcelonę! Real Madryt spadł na 5. pozycję

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Fernando Torres i Yannick Ferreira Carrasco
Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Fernando Torres i Yannick Ferreira Carrasco
zdjęcie autora artykułu

W ramach 20. kolejki Primera Division punkty straciły ekipy goniące lidera z Barcelony - Atletico Madryt oraz Valencia. Ten drugi zespół mecz kończył w "dziewiątkę". Ekipę Realu Madryt przegonił za to Villarreal.

W poprzedniej kolejce UD Las Palmas przegrało na wyjeździe z Gironą 0:6. Dla ekipy zamykającej ligową tabelę był to 7. z rzędu mecz bez zwycięstwa. Mało kto sądził, że ta passa zostanie przerwana w starciu z trzecią Valencią. Szczególnie, że na samym początku do siatki trafił napastnik gości - Santi Mina.

22-latek po chwili mógł mieć już dublet, ale w idealnej sytuacji trafił tylko w słupek. Sytuacja zemściła się jeszcze w pierwszej połowie, a do wyrównania doprowadził Jonathan Viera.

Prawdziwy koszmar Valencia przeżyła tuż po przerwie. Gabriel Paulista zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, sędzia pokazał mu żółtą kartkę i odgwizdał rzut karny dla gospodarzy. Brazylijski stoper wściekł się, a za wyzwiska w kierunku arbitra od razu otrzymał drugą kartkę i wyleciał z boiska. "Jedenastkę" za to pewnie wykorzystał Juan Calleri.

W samej końcówce Valencia musiała grać w "dziewiątkę", ponieważ drugą żółtą kartkę obejrzał też drugi stoper - Ruben Vezo. Valencia przegrała i do lidera z Barcelony, który swój mecz rozegra w sobotę, traci aż 11 punktów.

ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Madrycie. Atletico nie wygrało z Girona. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Trzy oczka wyżej jest Atletico Madryt. Stołeczna ekipa po świetnej akcji, asyście Diego Costy i golu Antoine Griezmanna prowadziła z Gironą 1:0. Gospodarze chcieli jednak wygrać mecz jak najmniejszym nakładem sił, co zemściło się w końcówce. Beniaminek doprowadził do wyrównania.

Tym samym, jeśli Barcelona wygra wyjazdowy mecz z Betisem, może mieć aż 11 punktów przewagi nad wiceliderem. I to po zaledwie 20. kolejkach!

Z kolei Villarreal i Sevilla gonią... Real Madryt. Po sobotnich meczach "Żółte Łodzie Podwodne" nawet wyprzedziły aktualnego mistrza Hiszpanii, po tym jak pokonały Levante 2:1.

Sevilla pokonała za to na wyjeździe Espanyol 3:0 i odniosła drugie z rzędu zwycięstwo pod wodzą trenera Vincenzo Montelli. Andaluzyjczycy mają tyle samo punktów co Real Madryt, ale o 2 spotkania rozegrane więcej - podobnie jak Villarreal.

Wyniki 20. kolejki Primera Division:

Getafe CF - Athletic Bilbao 2:2 (1:1) 0:1 - Inaki Williams 13' 1:1 - Jorge Molina (k.) 21' 1:2 - Raul Garcia (k.) 48' 2:2 - Angel 74'

Espanyol Barcelona - Sevilla FC 0:3 (0:2) 0:1 - Franco Vazquez 15' 0:2 - Pablo Sarabia 34' 0:3 - Luis Muriel 90'

Atletico Madryt - Girona FC 1:1 (1:0) 1:0 - Antoine Griezmann 34' 1:1 - Portu 73'

Villarreal CF - Levante UD 2:1 (1:0) 1:0 - Trigueros (k.) 26' 2:0 - Denis Czeryszew 50' 2:1 - Roger Marti (k.) 90'

UD Las Palmas - Valencia CF 2:1 (1:1) 0:1 - Santi Mina 5' 1:1 - Jonathan Viera 20' 2:1 - Calleri (k.) 53'

Czerwone kartki: Gabriel Paulista /52', za drugą żółtą/ oraz Ruben Vezo /87', za drugą żółtą/ (obaj Valencia).

Tabela:

[multitable table=869 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: