Grudzień jest bardzo udany dla Wojciecha Szczęsnego. Polski bramkarz korzysta na tym, że z kontuzją mięśniową zmaga się Gianluigi Buffon. Dzięki temu reprezentant naszego kraju w tym miesiącu grał w meczach z Olympiakosem Pireus, Interem Mediolan oraz Bologną. W każdym z tych spotkań nasz zawodnik zachował czyste konto i potwierdza, że jest gotowy, by zostać numerem jeden w bramce "Starej Damy".
Pewne było, że Polak kolejny występ zaliczy w środowym starciu w Pucharze Włoch z Genoą. Na tym jednak nie koniec. Trener Massimiliano Allegri przyznał, że prawdopodobnie zobaczymy Szczęsnego także w ligowym klasyku z Romą.
- Buffon w tym tygodniu nadal nie trenuje i będzie trudne, a raczej jest to prawie niemożliwe, aby był do dyspozycji na mecz z Romą. Czy to oznacza, że Carlo Pinsoglio zagra w Pucharze Włoch? Nie, Szczęsny wystąpi - mówi szkoleniowiec Juventusu.
Dla reprezentanta Polski mecz z rzymianami będzie wyjątkowym przeżyciem. To właśnie w Romie spędził ostatnie dwa lata i spisywał się na tyle dobrze, że zainteresował się nim mistrz Włoch.
Jeżeli nic się nie zmieni, to Szczęsny zakończy rok z dziesięcioma występami w barwach Juventusu.
ZOBACZ WIDEO: Afera alkoholowa w reprezentacji Polski. Został wstrząs