W trakcie meczu PKO Ekstraklasa pomiędzy Legią Warszawa a Górnikiem Zabrze, Artur Jędrzejczyk, mimo że nie pojawił się na boisku, został ukarany żółtą kartką. Decyzja sędziego Szymona Marciniaka była wynikiem scysji zawodnika z arbitrem.
Jędrzejczyk, który zasiadł na ławce rezerwowych, miał zastrzeżenia do pracy sędziego. W efekcie doszło do spięcia, zakończonego interwencją sztabu szkoleniowego Legii. Żółta kartka była czwartą w tym sezonie dla 37-letniego obrońcy, co oznacza zawieszenie na kolejny mecz.
ZOBACZ WIDEO: 41 lat na karku, ale nadal to ma! Tego gola trzeba zobaczyć
W związku z tym Goncalo Feio nie będzie mógł liczyć na Jędrzejczyka w kolejnym spotkaniu. Pewne jest, że były reprezentant Polski za tydzień (13 kwietnia) nie wystąpi przeciwko Jagiellonii Białystok.
Legia Warszawa zdołała odwrócić losy spotkania. Dzięki dwóm bramkom Luquinhasa, drużyna ze stolicy wygrała 2:1.
Jędrzejczyk od dłuższego czasu jest jednym z liderów szatni "Wojskowych". W sezonie 2024/25 zgromadził łącznie 19 występów na wszystkich frontach. Ma kontrakt obowiązujący wyłącznie do końca czerwca tego roku.