Patryk Mikita: Ludzie wymyślali głupoty na mój temat

Getty Images /  Laurence Griffiths / Piłka nożna
Getty Images / Laurence Griffiths / Piłka nożna

Patryk Mikita występuje obecnie w Siarce Tarnobrzeg, choć cztery lata temu był graczem Legii. - Po sukcesach stałem się bezczelny, a pod koniec to już zagubiony - przyznał.

[tag=35138]

Mikita[/tag] zaliczył idealny debiut w Ekstraklasie, w lipcu 2013 roku zdobył gola i zaliczył dwie asysty w meczu z Widzewem (5:1). Później było już dużo gorzej, a młody piłkarz był wypożyczany do Widzewa i Dolcanu. Następnie występował w Chojniczance, a od 2017 roku w drugoligowej Siarce Tarnobrzeg.

- Żyłem chwilą. Nie zwracałem uwagi na to, że jako młodemu chłopakowi nikt nie pokazywał mi profesjonalnych wzorców zachowania, więc sam też to zaniedbywałem. Miałem wszystko, o czym mogłem sobie zamarzyć. I z tego korzystałem. - powiedział "Przeglądowi Sportowemu".

Do piłkarza przylgnęła etykieta imprezowicza. - Ludzie wymyślali głupoty na mój temat. Pamiętam, kiedy grałem w Widzewie i spędzałem sobie spokojny wieczór z narzeczoną w domu. I nagle dostaję telefon, co robię na imprezie. Do tego miałem się niby tam bawić z innymi dziewczynami. I takie głupoty dochodziły do mnie raz na jakiś czas. Ale to mnie zbudowało.

- Wchodząc do szatni Legii byłem pewny swego, po sukcesach stałem się bezczelny, a pod koniec to już zagubiony w tym całym chaosie. To się kumulowało. Byłem za młody na wszystko, co na mnie spadało. Sukcesy, niepowodzenia, pochwały, krytyka. Za dużo intensywnych wrażeń - dodał.

23-letni Mikita ma nadzieję, że mimo faktu, że obecnie występuje w zaledwie drugoligowym klubie, jeszcze będzie miał okazję zagrać w Ekstraklasie.

ZOBACZ WIDEO: Niespodzianka w Getafe, Valencia pokonana. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)