Historia idealna na scenariusz filmowy. Rok temu klub z Chapeco dotknęła olbrzymia tragedia. W lotniczym wypadku, w trakcie podróży na finałowe spotkanie Copa Sudamericana, zginęło 71 osób, w tym 19 zawodników. Z całej drużyny przeżyło tylko trzech graczy.
Celem Chapecoense na nowy sezon było utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej w Brazylii. Zespół odrzucił możliwość "ochrony" w lidze, która miała gwarantować mu miejsce w brazylijskiej Serie przez minimum 3 sezony.
Radość piłkarzy po zakończeniu sezonu:
E A IMAGEM SE REPETE!! pic.twitter.com/dCxD5AbUCr
— Chapecoense #PraSempreChape (@ChapecoenseReal) 3 grudnia 2017
Cel został osiągnięty. Co więcej, piłkarzom Chapecoense udało się awansować do najważniejszych klubowych rozgrywek w Ameryce Południowej - Copa Libertadores. Awans osiągnęli w niesamowitych okolicznościach - w ostatniej kolejce, za sprawą gola w 95. minucie na 2:1 w starciu z Coritibą.
Dzięki zwycięstwu, Chapecoense w 20-zespołowej lidze zajęło 8 miejsce - ostatnie, gwarantujące start w eliminacjach do grupowej fazy Copa Libertadores. Te rozgrywki rozpoczną od 2 rundy kwalifikacyjnej. Jeśli pokonają dwóch kolejnych rywali, zagrają w fazie grupowej.
ZOBACZ WIDEO Bereszyński bronił bramki, ale Sampdoria i tak przegrała z Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]