Martin Petrov stracił blisko 2 mln euro. Były piłkarz padł ofiarą grupy przestępczej

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Chris Brunskill / Na zdjęciu: Martin Petrov
Getty Images / Chris Brunskill / Na zdjęciu: Martin Petrov
zdjęcie autora artykułu

Wielokrotny reprezentant Bułgarii w piłce nożnej, Martin Petrov, przez 10 lat był regularnie okradany przez swojego doradcę w banku w Sofii. Z jego konta zniknęła suma 1,9 mln euro.

W tym artykule dowiesz się o:

Były bułgarski piłkarz, 38-letni Martin Petrov, padł ofiarą zuchwałej kradzieży. Z konta bankowego zawodnika m.in. Wolfsburga, Atletico Madryt, Manchesteru City i Boltonu zniknęła bowiem kwota ok. 1,9 mln euro.

- Nie mogę w to uwierzyć. Do kradzieży doszło w jednym z banków w kraju Unii Europejskiej. Uczciwie zarobiłem te pieniądze, grając w piłkę. Zdeponowałem oszczędności w moim ojczystym kraju i spotkało mnie coś takiego - powiedział bułgarskim mediom Petrov.

90-krotny reprezentant Bułgarii zorientował się, że jego konto świeci pustkami, kiedy w sierpniu odwiedził oddział swojego banku w Sofii. Podczas wizyty wyszło na jaw, że finansista, który przez wiele lat był jego doradcą, kilka miesięcy wcześniej został zwolniony z pracy.

Podczas śledztwa udało się ustalić, że w latach 2007-17 bankier podejmował z konta sportowca różne sumy. Wykonał ok. 450 operacji. Wszystkie zostały zrealizowane, kiedy Petrova nie było w Bułgarii. - Padłem ofiarą zorganizowanej grupy przestępczej, operującej w sektorze bankowym - podsumował ćwierćfinalista Pucharu UEFA 2009 (z Manchesterem City).

ZOBACZ WIDEO: Prezes Górnika: Walczymy o mistrzostwo

Źródło artykułu: