"Mistrzowie świata z 2010 roku Hiszpanie, a także Anglicy, znaleźli się w drugim koszyku. Polska zaskakująco znalazła się w pierwszym. Oznacza to, że ten zespół uniknie w fazie grupowej takich drużyn jak Niemcy, Brazylia, Argentyna, Francja, Belgia czy Portugalia" - pisze "International Business Times".
Dziennikarz portalu zastanawia się, jak to się stało, że zespół Adama Nawałki znalazł się tak wysoko. "Odpowiedź leży w tym, jak dużo meczów rozegrał ten zespół. Ranking FIFA opiera się na wynikach z ostatnich czterech lat. Ostatni rok jest wart 100 procent zdobytych punktów, z kolei czwarty 20 procent" - napisał.
W rankingu słabo punktowane są mecze towarzyskie. To jeden z kluczy do sukcesu Biało-Czerwonych, którzy praktycznie nie grali takich spotkań. "Polacy ostatni mecz towarzyski liczony do rankingu rozegrali w listopadzie 2016 roku, gdy zremisowali ze Słowenią 1:1. Ostatnio zremisowali z Urugwajem 0:0 i przegrali z Meksykiem 0:1, ale mieli już wtedy zagwarantowane pierwsze miejsce w koszyku. Z kolei Anglia i Hiszpania w międzyczasie rozgrywali mecze towarzyskie i tracili rankingowe punkty" - tłumaczy IBT.
Losowanie fazy grupowej MŚ 2018 odbędzie się 1 grudnia na Kremlu.
ZOBACZ WIDEO Dublet Roberta Lewandowskiego - zobacz skrót meczu Bayern Monachium - FC Augsburg [ZDJĘCIA ELEVEN]