W poniedziałek (13 listopada) piłkarska Italia zalała się łzami. Remis w meczu rewanżowym barażu do MŚ 2018 ze Szwecją (0:0), wobec porażki w pierwszym spotkaniu (0:1), oznaczał, że po raz pierwszy od 1958 r. Włosi nie pojadą na finały mistrzostw świata.
Odpadnięcie zespołu Giampiero Ventury to z pewnością jedna z największych sensacji eliminacji do rosyjskiego mundialu. W trakcie meczu w Mediolanie na ławce rezerwowych włoskiej drużyny było niezwykle nerwowo. Atmosfera udzieliła się m.in. Daniele De Rossiemu, który... odmówił wyjścia na rozgrzewkę! Do incydentu doszło w drugiej połowie.
- Niech ktoś inny wejdzie (piłkarz spojrzał w tym momencie na Lorenzo Insigne - przyp. red.). Musimy wygrać ten mecz, a nie zremisować - miał powiedzieć w złości 34-letni pomocnik do selekcjonera.
The look Daniele De Rossi gave Ventura when he told him to warm up instead of Lorenzo Insigne last night could have killed someone pic.twitter.com/IclflyD7v6
— UNILAD Football (@UNILADFooty) 14 listopada 2017
Słynny gracz Romy po zakończeniu pojedynku ogłosił koniec kariery reprezentacyjnej. - Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem. Uważałem, że lepszym rozwiązaniem było wprowadzenie Insigne - tłumaczył swoje zachowanie dziennikarzom.
ZOBACZ WIDEO Maciej Makuszewski: Zabrakło wszystkiego po trochu