Drutex-Bytovia powalczy z Chojniczanką Chojnice o pierwszą, ligową wygraną od 16 września. Latem drużyna Adriana Stawskiego kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa. Nastała kalendarzowa jesień i passa pozostała wspomnieniem. Strata Drutex-Bytovii do lidera powiększyła się z dwóch do dziewięciu punktów. Bytowianie powinni w tej sytuacji rozejrzeć się, co dzieje się za ich plecami. Nad strefą spadkową pozostały im dwa "oczka" przewagi.
Poprzednie dwa mecze obu klubów zakończyły się bezbramkowym remisem. Tydzień temu zagrały z przeciwnikiem z Dolnego Śląska. Chojniczanka podzieliła się punktami na szczycie tabeli z Miedzią Legnica, a bytowianie z Chrobrym Głogów.
- Graliśmy konsekwentnie w obronie, ale w ofensywie zabrakło nam trochę jakości. Punkt wywalczony na gorącym terenie cieszył nas. Natychmiast po remisie zaczęliśmy myśleć o derbach z Chojniczanką - mówi Rafał Wójcik, drugi trener Drutex-Bytovii.
- To przyjemne spotkania - podkreśla Piotr Kieruzel, obrońca Chojniczanki. - W derbach trzeba uwolnić jeszcze więcej cech wolicjonalnych niż zwykle. Trzeba podejść do nich nakręconym. W poprzednich meczach z Bytovią padło niewiele goli. To może być wynikiem tego, że znamy się z nią dobrze. Nikt nie odważył się pójść na wymianę ciosów i otwartą grę.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kołodziejczyk: Lewandowski waży 79 kg, ale dla reprezentacji waży i znaczy dużo więcej
Chojniczanka wyszła obronną ręką ze wspomnianych pojedynków z regionalnym rywalem. Na własnym stadionie zremisowała z nim 1:1, a na wyjeździe wygrała 1:0 dzięki bramce Łukasza Kosakiewicza. Latem Drutex-Bytovia odzyskała mały talizman. Michał Jakóbowski wrócił do klubu z Bytowa po roku spędzonym w Chojniczance. Dla pomocnika nie było miejsca w koncepcji Krzysztofa Brede. Trener Adrian Stawski postanowił więc przygarnąć go pod swoje skrzydła.
Do derbów dojdzie w niedzielę. Wcześniej, w sobotę, jedno spotkanie. Także na Pomorzu. Konfrontację Olimpii Grudziądz z Odrą Opole można nazwać "pojedynkiem pod kreskami". Biało-zieloni otwierają strefę spadkową, a beniaminek jest punkt za miejscami premiowanymi awansem. W razie pokonania grudziądzan Odra będzie nocować na szczycie tabeli. Dotychczas nie może się pochwalić dobrymi wynikami na wyjazdach. Wygrała tylko jeden z siedmiu meczów poza Opolem. We wszystkich zdobyła zaledwie sześć goli. To dokładnie tyle samo ile grudziądzanie na własnym stadionie.
Poza Chojniczanką i Odrą trzecim kandydatem do tytułu mistrza półmetka jest Miedź Legnica. Lider podejmie Puszczę Niepołomice. Beniaminek był po raz ostatni w Legnicy w maju 2014 roku i został pokonany 0:3. Dwa gole strzelił Zbigniew Zakrzewski, a jednego Mateusz Szczepaniak. Obu nie ma już w Miedzi. Z tamtej jedenastki pozostał jedynie Wojciech Łobodziński i w niedzielę postara się o pierwszego gola od 3 września.
17. kolejka Nice I ligi:
Olimpia Grudziądz - Odra Opole / sob. 11.11.2017 godz. 16.00
Górnik Łęczna - GKS Katowice / nd. 12.11.2017 godz. 12.00
GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec / nd. 12.11.2017 godz. 12.45
Stomil Olsztyn - Chrobry Głogów / nd. 12.11.2017 godz. 15.00
Drutex-Bytovia Bytów - Chojniczanka Chojnice / nd. 12.11.2017 godz. 16.00
Pogoń Siedlce - Raków Częstochowa / nd. 12.11.2017 godz. 16.00
Miedź Legnica - Puszcza Niepołomice / nd. 12.11.2017 godz. 17.00
[multitable table=854 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]