Łukasz Fabiański spotkał Artura Boruca po raz pierwszy w Legii Warszawa, gdy ten miał już niepodważalną pozycję w klubie. - Przy moim pierwszym spotkaniu z Arturem zawstydziłem się, jak do mnie podszedł i zagadał. Postawił mnie w śmiesznej, trudnej sytuacji jako dzieciaka. Byłem nowym zawodnikiem w szatni i Artur kazał nowym wstać i przedstawić się. To była "wypucha", ponieważ ja jako jedyny wstałem i przedstawiłem się. To było takie moje pierwsze zetknięcie się z Arturem - powiedział Łukasz Fabiański w filmie umieszczonym przez portal laczynaspilka.pl.
- Jest super kolegą, super bramkarzem i cieszę się, że mogłem uczestniczyć w zgrupowaniach, na których był Artur. Świetny piłkarz, wybitny reprezentant i cieszę się, że będę mógł pożegnać go grając z nim w jednym zespole - mówi z kolei Kamil Grosicki po czym dodaje: - Artur, trzymaj się. Czekaliśmy na ciebie, wróciłeś, żegnasz się z nami, ale pamiętaj, że zostajesz z nami na zawsze. Piłkarze, sztab, kibice zawsze cię uwielbiają i jesteś mile widziany. Zrobiłeś kawał dobrej roboty dla polskiej piłki. Gratulacje za wszystko.
Film z laczynaspilka.pl: