Paolo Guerrero w Europie jest znany głównie z występów w Bundeslidze. Karierę zaczynał w Bayernie Monachium, a w latach 2006-2012 bronił barw Hamburgera SV. Od 2015 roku gra w brazylijskim Flamengo, jest także jedną z głównych postaci reprezentacji Peru.
33-latek został właśnie przyłapany na zażywaniu niedozwolonych substancji. Kontrolę przeszedł na początku października. Guerrero został tymczasowo zawieszony na 30 dni. To zaś oznacza, że prawdopodobnie nie będzie mógł wspomóc drużyny w dwumeczu, który zadecyduje o tym, kto zagra na mundialu. 11 listopada Peru zagra z Nową Zelandią w Wellington, pięć dni później odbędzie się rewanż w Limie.
- Dla komisji dyscyplinarnej FIFA i dla wszystkich pracujących przy kontroli antydopingowej nie ma wątpliwości - zawodnik stosował niedozwolone substancje - powiedział Fernando Solera, przedstawiciel FIFA, w rozmowie z ESPN.
W organizmie Guerrero wykryto stymulant. Piłkarz musi teraz wyjaśnić, skąd wzięła się u niego ta substancja. Sam zawodnik nie skomentował sprawy, a jego matka Petronila Gonzales poprosiła fanów w Peru, by nie potępiali jej syna. Zasugerowała, że nieświadomie mógł zażyć lek, który zawierał niedozwoloną substancję. - Paolo był bardzo przeziębiony - tłumaczyła.
Guerrero w 83 meczach w reprezentacji strzelił 32 bramki. Jego rzut wolny w starciu z Kolumbią zapewnił Peru punkt, który zagwarantował drużynie grę w play-off.
Zawieszenie zawodnika oznacza, że nie zagra on także w półfinale Copa Sudamericana, a także w ligowej potyczce z Gremio.
ZOBACZ WIDEO Gremio i Lanús w wielkim finale Copa Libertadores!
Tytuł powinien być inny - przynajmniej na razie.