- Działacze FC Porto w zimowym okienku transferowym będą nakłaniać do odejścia Ikera Casillasa - spekuluje hiszpański "El Pais". W ostatnich meczach Smoków 36-letni bramkarz był tylko rezerwowym (zastąpił go Jose Sa), co ma być przemyślaną strategią portugalskiego klubu.
Zdaniem gazety, wszystko rozbija się o pieniądze. Wychowanek Realu Madryt - z zarobkami na poziomie 5 mln euro rocznie - jest obecnie najlepiej opłacanym zawodnikiem na Estadio do Dragao. Pensja reprezentanta Hiszpanii mocno obciąża budżet klubu, który za naruszenie zasad Finansowego Fair Play znalazł się na cenzurowanym w UEFA.
#FCPorto will 'push out' former Spain and #RMCF goalkeeper Iker Casillas in January, according to El Pais https://t.co/rSVOdVr18a pic.twitter.com/bEnlnwTHRk
— footballespana (@footballespana_) 24 października 2017
- Szefowie FC Porto znaleźli się pod ścianą i decyzją europejskiej federacji w 2018 r. powinni zredukować deficyt finansowy do poziomu 25 mln euro (z 35 mln w 2017 r.). To zmusza ich do szukania oszczędności - argumentuje dziennik.
Sam Casillas miał skarżyć się przyjaciołom, że nie rozumie, dlaczego został odsunięty na ławkę rezerwowych. Czuje się dobrze i uważa, że znajduje się w świetnej formie. - Odsunięcie go od gry nie wynika z powodów sportowych. FC Porto po prostu nie stać na Casillasa - podsumowuje "El Pais".
ZOBACZ WIDEO Wielka wpadka sędziego, Barcelona pokonała Malagę [ZDJĘCIA ELEVEN]
Oglądaj rozgrywki Liga Portugal na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)