Po raz ostatni reprezentacji USA na mundialu zabrakło w 1986 roku w Meksyku. Od tamtej pory Amerykanie siedmiokrotnie startowali w najważniejszej piłkarskiej imprezie, raz będąc gospodarzem.
Bruce Arena o rezygnacji poinformował na spotkaniu z mediami. Sam trener wygłosił przemówienie, dziękując za szansę od federacji, po raz drugi mogąc piastować tę funkcję (najpierw w latach 1998-2006, a następnie od listopada 2016).
- Kiedy rozpocząłem prace, wiedziałem, że to będzie wielkie wyzwanie. Ci, który ze mną pracowali, dali z siebie wszystko przez ostatnie 11 miesięcy. Nie wykonaliśmy jednak swojej pracy, a ja biorę na siebie odpowiedzialność - zapewnił Arena. - Choć jest to trudny czas, nadal uważam, że idziemy w dobrym kierunku. Wierzę w amerykańskich trenerów i zawodników, że nasze wspólne wysiłki zaprocentują w przyszłości - dodał.
Amerykanie przegrali w ostatnim meczu z Trynidadem i Tobago, przekreślając swoje szanse na awans na mundial.
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"