Pierwsza odsłona jedynym w tym sezonie śląskich derbów wywołała wiele emocji wśród kibiców. Już 13 dni przed spotkaniem sprzedano wszystkie 22 708 wejściówek, dzięki czemu Arena Zabrze po raz piąty na sześć meczów wypełniła się kibicami. Obie ekipy były na przeciwnych biegunach tabeli: Górnik był jej liderem, a Piast przedostatnim zespołem. To sprawiało, że faworytem byli zabrzanie.
Wiadomo jednak, że derby rządzą się swoimi prawami. Fani obu ekip mają w pamięci ostatni mecz Górnika i Piasta w Zabrzu. Wtedy walczący o utrzymanie 14-krotni mistrzowie Polski podejmowali liderującego w tabeli Piasta. Górnik wygrał 5:2. Wynik ten był przestrogą dla gospodarzy. - Każde starcie jest ważne, ale ten pojedynek jest istotny dla całego regionu - powiedział trener klubu z Zabrza, Marcin Brosz.
Z boiska wiało jednak nudą. Nastawiony na defensywę i grę z kontry Piast Gliwice powstrzymywał ataki Górnika. Z kolei zabrzanie - najbardziej ofensywnie grająca drużyna w lidze - próbowała znaleźć sposób na obrońców rywali. Nie wychodziły ani dośrodkowania ze skrzydeł, ani prostopadłe podania. Gliwiczanie w pierwszej połowie zatrzymali przeciwników, ale sami nie zagrozili Górnikowi.
Po przerwie niewiele na boisku się zmieniło. Zabrzanie robili wszystko, by otworzyć wynik spotkania, a Piast sprawiał wrażenie, jakby satysfakcjonował go punkt wywalczony w Zabrzu. Swoje szanse mieli Łukasz Wolsztyński czy Damian Kądzior, ale Jakub Szmatuła w zasadzie nie musiał interweniować.
ZOBACZ WIDEO Atletico nie porwało tłumów. Zobacz skrót meczu z CD Leganes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
W 80. minucie Szmatuła został wyrzucony z boiska. To efekt protestów po tym, jak sędzia Piotr Lasyk wskazał na jedenasty metr po rzekomym faulu w polu karnym na Igorze Angulo. Sytuacja była bardzo kontrowersyjna. Na meczu był co prawda system VAR, ale offline. Sędziowie go obsługujący nie mogli zasygnalizować Lasykowi ewentualnego błędu.
Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Angulo i pewnym strzałem pokonał Dobrivoja Rusova. Kilka minut później piłka znów wylądowała w siatce Piasta, ale tym razem sędzia gola nie uznał, gdyż futbolówka po dośrodkowaniu Kurzawy z rzutu rożnego opuściła boisko. W doliczonym czasie gry Górnik znów miał rzut karny, a tym razem wątpliwości nie było. Rusov obronił jednak uderzenie Angulo i mecz zakończył się rezultatem 1:0. Po spotkaniu gliwiczanie nie ukrywali pretensji do sędziego, a zabrzanie mogli się cieszyć z osiągniętego celu, lecz przyszło im to bardzo trudno.
Derby dostarczyły emocji. Co prawda z boiska wiało nudą, ale za to na trybunach było bardzo nerwowo. Najpierw pseudokibice Piasta obrzucili racami i petardami sektor z fanami Górnika, na którym były też dzieci. Swoje za uszami mają też zabrzanie, którzy na meczu spalili dwie flagi przeciwnej drużyny. To pobudziło emocje gliwiczan, którzy starali się sforsować ogrodzenie i doprowadzić do zamieszek.
Górnik Zabrze - Piast Gliwice 1:0 (0:0)
1:0 - Igor Angulo 82'
Składy:
Górnik Zabrze: Tomasz Loska - Adam Wolniewicz, Mateusz Wieteska, Dani Suarez, Michał Koj - Damian Kądzior (70' Erik Grendel), Szymon Matuszek, Szymon Żurkowski, Rafał Kurzawa - Łukasz Wolsztyński (85' Marcin Urynowicz), Igor Angulo.
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Uros Korun, Hebert, Aleksandar Sedlar - Aleksander Jagiełło, Marcin Pietrowski, Patryk Dziczek (81' Dobrivoj Rusoj) , Joel Valencia - Maciej Jankowski, Michal Papadopulos (64' Konstantin Vassiljev).
Żółte kartki: Szymon Żurkowski (Górnik Zabrze) oraz Michal Papadopulos, Aleksandar Sedlar (Piast Gliwice).
Czerwona kartka: Jakub Szmatuła /80' - za dyskusje z sędzią/ (Piast Gliwice).
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).
Widzów: 22 708.