Lewandowski po raz pierwszy zaskoczył opinią o Danii w rozmowie z telewizją "Eleven" po sobotnim spotkaniu ligowym Bayernu z Werderem Brema (2:0, Polak strzelił oba gole - przyp. red.). Podczas wtorkowej konferencji prasowej, zapytaliśmy go o to.
- Rywal dobrze prezentuje się w ataku pozycyjnym. Poprawił grę pressingiem. Jest po zmianach personalnych. Drużyna zmieniła również sposób grania. Ma naprawdę ciekawy wachlarz rozgrywania akcji. Proszę zauważyć, że w pierwszym spotkaniu w Warszawie (3:2 - przyp. red.), to oni grali w piłkę, a my strzelaliśmy gole. Duńczycy na pewno częściej utrzymują się przy piłce - opowiada napastnik Bayernu Monachium.
I faktycznie ma rację. We wszystkich dotychczasowych spotkaniach Danii w eliminacjach posiadanie piłki było na korzyść drużyny Age Hareide. Kolejno: z Armenią 73:27 (procent), z Polską 60:40, z Czarnogórą 68:32, z Kazachstanem 58:42, z Rumunią 56:44 i jeszcze raz z Kazachstanem 51:49
Lewandowski mówi też o najważniejszym zawodniku Danii, Christianie Eriksenie z Tottenhamu.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Zdajemy sobie sprawę z tego, że Dania gra u siebie bardzo dobrą piłkę
- Od naszego ostatniego spotkania wiele się zmieniło. Rywale mają wysokich zawodników w defensywie, groźni są boczni obrońcy. Christian Eriksen, rozgrywający, kreuje ich grę, trzeba na niego uważać. Dania to przede wszystkim kolektyw - kontynuuje kapitan kadry.
Duńczycy zajmują trzecie miejsce w grupie E, mają tyle samo punktów co druga Czarnogóra (10 pkt.) i sześć straty do Polski (16 pkt).
- Jeżeli rywale myślą o wygraniu grupy, to piątkowy mecz jest dla nich potyczką ostatniej szansy. Dla nas może to być najtrudniejszy mecz eliminacji. Musimy wyjść na boisko skupieni, odważni, oni grają u siebie bardzo dobrą piłkę - opowiada Lewandowski.
Napastnik przypomina: jeszcze awansu na mundial nie wywalczyliśmy!
- Do tej pory nie było ani razu tematu mundialu w naszym zespole. Świadczy to dobrze o naszym nastawieniu - mówi.
Na koniec odnosi się do piątego miejsca reprezentacji w rankingu FIFA. W Polsce miejsce Polaków wywołuje euforię. Kapitan sprowadza jednak na ziemię.
- Nie oznacza to, że jesteśmy piątą siłą na świecie. Znamy swoją wartość, ale każdy rywal już inaczej się na nas nastawia. Rośniemy, ale każde kolejne spotkania będą dla nas trudniejsze - powtarza Lewandowski.
Polska zagra z Danią w Kopenhadze w piątek (1.09) o godzinie 20.45.