Drużynę zamierza zmienić między innymi Kamil Grosicki. Pomocnik Hull City na razie błyszczy w swoim zespole, w ostatnim spotkaniu z Boltonem (4:0) strzelił gola i miał dwie asysty, ale woli grać w najwyższej klasie rozgrywkowej niż na jej zapleczu.
Rok temu Grosicki opuścił zgrupowanie reprezentacji właśnie 31 sierpnia. Nie doszedł jednak do porozumienia z Burnley i wrócił do Warszawy jako zawodnik Stade Rennes.
- Nie uciekniemy od tego. To trudny termin, niektórzy chcą zmienić barwy, to normalna rzecz - przekonuje Nawałka.
- Grosicki był wtedy kontuzjowany, nie brał udziału w przygotowaniach. Z kolei Igor Lewczuk, który przeszedł do Bordeaux, poprosił mnie o dwie godziny wolnego, pomiędzy 16 a 19, po obiedzie. Przeszedł badania medyczne i podpisał kontrakt. Chcemy żeby również i w tym roku wszystko przebiegało w sposób uporządkowany. Jestem przekonany, że ewentualne ruchy transferowe nie będą miały wpływu na naszą dyspozycję w spotkaniu z Danią - zapewnia selekcjoner.
ZOBACZ WIDEO Dublet Roberta Lewandowskiego - zobacz skrót meczu Werder Brema - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Trener liczy, że klub zmieni przede wszystkim Grzegorz Krychowiak. Nawałka nie powołał piłkarza PSG na spotkania eliminacyjne MŚ żeby dać mu czas na uporządkowanie spraw w klubie. Jeżeli pomocnik zacznie grać regularnie, to wróci do kadry, prawdopodobnie już w październiku na mecze kwalifikacji z Armenią (5.10) i Czarnogórą (8.10).
- Jestem z nim w kontakcie, mam nadzieję że sprawy transferowe będą rozwiązane po jego i naszej myśli. Grzegorz jest zdeterminowany, by zmienić klub. Ma tydzień czasu na zrealizowanie celu. Trzymamy kciuki - komentuje selekcjoner.
Nawałka nie widzi problemu, że powołani zawodnicy z polskich klubów rozegrali w tym sezonie już kilkanaście spotkań. Na przykład Artur Jędrzejczyk czy Krzysztof Mączyński mają w nogach po trzynaście meczów.
- Nie dopuszczam do siebie myśli, że piłkarze Legii mogą być nieprzygotowani, że mogą mieć dołek fizyczny. Myślę, że liczba rozegranych meczów może im tylko pomóc. To prawda, wyniki Legii w europejskich pucharach nie były udane, ale dyspozycja zawodników, którymi się interesujemy, rośnie - uspokaja.
- Myślę, że wszyscy będą bardzo dobrze przygotowani. Mikrocykl zawsze był tak dobierany, żeby piłkarze się zregenerowali i jednocześnie byli przygotowani do meczów - kontynuuje.
Selekcjoner kadry jest też zadowolony, że drużyna narodowa nie opiera się już tylko na kilku nazwiskach, ale ma w czym wybierać spośród rezerwowych. W spotkaniu z Rumunią w Warszawie (3:1) za żółte kartki nie mógł zagrać na przykład Kamil Glik.
- Wcześniej trudno było sobie wyobrazić drużynę, bez Kamila Glika, Krychowiaka czy
Arka Milika. A mecz z Rumunią pokazał, że zawodnicy, którzy dostali szansę, spisywali się dobrze - przypomina.
Robert Lewandowski po ligowym meczu z Werderem Brema powiedział w rozmowie z telewizją "Eleven", że Dania jest piłkarsko lepsza od naszej kadry. Nawałka się tym nie przejmuje.
- Duńczycy grają zespołowo, to silny zespół, ale my wierzymy w nasze umiejętności i to, że jesteśmy w stanie zagrać dobry mecz z każdą drużyną. Mamy kilka nowych wariantów jeżeli chodzi o stałe fragmenty gry - zapewnia.
- Do tej pory świadomość zawodników była na bardzo wysokim poziomie. Nikt nie dał się sprowokować w rozmowach o ewentualnym awansie na mundial w Rosji. Najpierw trzeba go wywalczyć na boisku. Świadomość jest naszą siłą - kończy Nawałka.
Kadrowicze mają stawić się w Warszawie w poniedziałek do godziny 19.30. We wtorek i środę reprezentacja trenuje raz, na stadionie Polonii. W czwartek wylatuje do Kopenhagi, dzień później mierzy się z Danią (1.09). Od razu po tym spotkaniu drużyna wraca do Warszawy. W sobotę czeka ją rozruch, w niedzielę trening, w poniedziałek mecz z Kazachstanem (4.09).
Oglądaj mecze reprezentacji Polski w Pilocie WP (link sponsorowany)
Nawalka to dobry chłop ale naiwnie wierzy
w przemiane celebryty w piłkarza.
Na tej pozycji mamy chlopakow biegajacych dwa razy tyle co on.