Bruk-Bet - Zagłębie: niecieczanie uratowali punkt w 93. minucie

PAP / Stanisław Rozpędzik
PAP / Stanisław Rozpędzik

Bruk-Bet Termalica Nieciecza zremisował 1:1 z KGHM Zagłębiem Lubin w 3. kolejce Lotto Ekstraklasy. Gola strzelił David Guba w 93. minucie, wykorzystując błąd Martina Polacka.

Zgodnie z przewidywaniami w jedenastce Bruk-Bet Termaliki Nieciecza był jeden piłkarz, który grał od pierwszego gwizdka z KGHM Zagłębiem Lubin 5 sierpnia 2015. Wówczas niecieczanie odnieśli historyczne, pierwsze zwycięstwo w Lotto Ekstraklasie. Spotkanie te pamięta również Mateusz Kupczak, wówczas zmiennik.

W piątek Słonie miały identyczne zadanie jak niespełna dwa lata temu. Walczyli o pierwszego gola i punkty w sezonie. Mariusz Rumak czuł, że historia może się powtórzyć, dlatego żywo podskakiwał i gestykulował obok linii bocznej. Jego podopieczni mieli jednak problem z oddaniem celnego strzału. Najwięcej inicjatywy wykazywał Łukasz Piątek, który chciał pokazać się na tle byłego zespołu. Pomocnikowi brakowało wsparcia skrzydłowych, a Bartosz Śpiączka przebudził się dopiero w 35. minucie.

Zagłębie trochę spokojniej operowało piłką, ale miało problem z dostarczeniem jej napastnikom Jakubowi Świerczokowi i Martinowi Nesporowi. W efekcie Jan Mucha wynudził się w bramce, a pierwsza połowa meczu w Niecieczy to 13. z rzędu bez gola w Lotto Ekstraklasie.

0:0 w strzałach celnych, generalnie tylko jedno uderzenie Zagłębia i dwa rzuty rożne - statystyki mówiły wszystko. Piotr Stokowiec zawołał swoich asystentów na naradę, ponieważ burza mózgów była niezbędna.

ZOBACZ WIDEO Reklamodawcy mogą płacić fortunę Lewandowskiemu

Konsultacja przyniosła owoc zaraz po przerwie. W 47. minucie Zagłębie zdobyło gola na 1:0. Pierwszego po akcji w sezonie. Na prawym skrzydle wystartował Alan Czerwiński, piłkę po płaskim dośrodkowaniu debiutanta trącił jeszcze Jakub Świerczok, a do bramki wpakował ją niepilnowany Martin Nespor.

Rumak nie zareagował wprowadzeniem drugiego napastnika, a Vladislavs Gutkovskis zastąpił Bartosza Śpiączkę. Niezależnie od tego, który napastnik grał na desancie, impas w ofensywie Bruk-Bet Termaliki trwał, a czas uciekał. W 69. minucie boisko opuścił Nespor, autor do tego momentu jedynego celnego strzału. Dopiero w końcówce regulaminowego czasu bramkarze musieli trochę popracować, ale od święta pachniało zmianą wyniku.

Atmosfera tego meczu chyba uśpiła Polacka. Tydzień temu bramkarz kilkakrotnie ratował Zagłębie w derbach ze Śląskiem Wrocław. Tym razem urządził sobie niepotrzebną wycieczkę na przedpole w 93. minucie. Wówczas Bruk-Bet wyrównał. Mało roztropnego Słowaka przelobował po wrzutce z rzutu wolnego rodak i zarazem zmiennik David Guba.

Zanosiło się, że Zagłębie odniesie trzecie z rzędu zwycięstwo 1:0, a jednak drużyna Mariusza Rumaka wyrwała jej z rąk Polacka punkt. Pierwszy w sezonie tak jak 5 sierpnia 2015 roku.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - KGHM Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)
0:1 - Martin Nespor 47'
1:1 - David Guba 90'

Składy:

Bruk-Bet: Jan Mucha - Patryk Fryc, Artem Putiwcew, Akos Kecskes, Vitalijs Maksimenko - Mateusz Kupczak, Vlastimir Jovanović - Samuel Stefanik (46' Martin Miković), Łukasz Piątek, Patrik Misak (73' David Guba) - Bartosz Śpiączka (64' Vladislavs Gutkovskis)

Zagłębie: Martin Polacek - Alan Czerwiński, Lubomir Guldan, Jarosław Jach, Daniel Dziwniel - Bartosz Kopacz - Filip Jagiełło (83' Adam Matuszczyk), Jarosław Kubicki - Filip Starzyński - Jakub Świerczok (58' Arkadiusz Woźniak), Martin Nespor (69' Adam Buksa)

Żółte kartki: Putiwcew, Gutkovskis (Bruk-Bet) oraz Dziwniel (Zagłębie)

Sędzia: Paweł Gil (Lublin)

Widzów: 3105

[multitable table=833 timetable=7769]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: