Francuskie media w weekend mocno rozpisywały się na temat odejścia Alexisa Sancheza do Paris Saint-Germain. Chilijczyk miał nawet polecieć do Paryża, aby ustalić indywidualny kontrakt z wicemistrzem Francji.
Do transferu jednak prawdopodobnie nie dojdzie. Po pierwsze, włodarzom PSG bardziej zależy na zakontraktowaniu Neymara, który jest priorytetem transferowym klubu. Według Gerarda Pique, Brazylijczyk zdecydował się pozostać na Camp Nou, jednak kataloński "Sport.es" twierdzi, że sprawa nie jest jeszcze przesądzona.
Po drugie, kością niezgody są zbyt wygórowane oczekiwania finansowe Sancheza. Chilijczyk chce od paryżan tygodniówki rzędu 500 tysięcy funtów! Właśnie z powodu nie wypalił jego transfer do Bayernu Monachium.
Sam Arsene Wenger jest pewny, że Sanchez nie opuści latem Londynu. - Nie są w stanie od nas kupić Sancheza, więc ruszyli po Neymara - mówi o PSG trener Arsenalu. - Decyzja o jego pozostaniu została podjęta już dawno i mam zamiar się jej konsekwentnie trzymać - dodaje francuski szkoleniowiec.
Już we wcześniejszym tekście informowaliśmy o transferowych porażkach klubu z Paryża. Wicemistrz Francji polował latem na Pierre'a-Emericka Aubameyanga, Kyliana Mbappe, Cristiano Ronaldo i Neymara. Żaden z tych piłkarzy prawdopodobnie nie zasili PSG.
Nowym piłkarzem ekipy z Paryża zostanie natomiast Juan Foyth. Reprezentacji Argentyny do lat 20 kosztować ma 6,5 mln euro. Obecnie jest zawodnikiem Estudiantes.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak śpiewają piłkarze Bayernu. Potrzebują lekcji