Prezes Pogoni Szczecin: Naszym największym transferem jest trener Skorża

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Maciej Skorża
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Maciej Skorża

Prezes Pogoni Szczecin odpierał zarzuty o brak wzmocnień przed nowym sezonem w Lotto Ekstraklasie. Jarosław Mroczek jest przekonany, że trener Maciej Skorża uwolni potencjał z obecnego zespołu.

Pogoń Szczecin zakontraktowała Łukasza Załuskę 8 czerwca. Wcześniej umowę podpisał Tomasz Hołota. To jedyni piłkarze z doświadczeniem w seniorskim futbolu, którzy dołączyli do zespołu znad Odry. Od ponad miesiąca Pogoń Szczecin tylko obiecuje, że nie powiedziała ostatniego słowa na rynku transferowym, ale kibice zarzucają, że jest bierna i wyłącznie uzupełniła kadrę.

- Transfery mogą jeszcze być. Przecież okienko jest otwarte dopiero od dwóch tygodni, a zostanie zamknięte za półtora miesiąca. Nie będzie jednak nigdy tak, że Pogoń wymieni nagle 7-8 piłkarzy. Staramy się podnosić poziom zespołu jednym, dwoma poważnymi wzmocnieniami - zaznacza Jarosław Mroczek, prezes Pogoni.

- Poruszamy się ostrożnie na rynku transferowym z trzech powodów. Po pierwsze przykładamy dużą wagę, żeby Pogoń miała w szerokim składzie wychowanków i dostawali oni szansę. Po drugie nie bierzemy zawodników na kredyt. Trzecim i najważniejszym powodem jest to, że wierzymy, że trener Skorża jest w stanie podnieść wartość każdego zawodnika Pogoni. To nasz największy transfer - dodaje Mroczek.

Wspomniany Maciej Skorża to najbardziej utytułowany trener w erze odbudowy Pogoni Szczecin. Prowadził pięć drużyn w Lotto Ekstraklasie i z każdą zdobył minimum jedno trofeum.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Tańczący Leo Messi i Katarzyna Kiedrzynek na plaży (WIDEO)

- Mamy prawo myśleć, że praca trenera spowoduje wzrost jakości zespołu - podkreśla Mroczek i obiecuje:

- Pogoń będzie lepsza niż w poprzednim sezonie nawet bez kolejnych transferów. Wiele rzeczy ma wpływ na wyniki. Widzę zmianę mentalności i sposobu myślenia w zespole. Wolę, by ewentualny sukces był efektem pracy z nim, a nie nagłego kupienia bardzo drogich zawodników - opowiada.

Hasło "nowy sezon, nowy trener, nowe nadzieje" nie jest równie bliskie wielu kibicom Pogoni jak Mroczkowi. Dotychczas mniej niż 5 tysięcy osób kupiło bilet na pierwsze spotkanie z Wisłą Kraków.

- Nie jest to dla mnie zaskoczenie - odpowiada prezes klubu. - Drużyna musi pokazać kibicom, że w każdym meczu gra ambitnie. Kibice są źli, wręcz wściekli po końcówce poprzedniego sezonu, kiedy w ich ocenie piłkarze wykazali za mało ambicji. Jeżeli Pogoń będzie walczyć na całego, to stadion się niebawem zapełni. W przeciwnym razie będą przychodzić tylko najwierniejsi.

Komentarze (0)