Klub Łukasza Fabiańskiego może stracić największą gwiazdę

PAP/EPA / EPA/ABEDIN TAHERKENAREH
PAP/EPA / EPA/ABEDIN TAHERKENAREH

Bez Gylfiego Sigurdssona z pewnością nie byłoby utrzymania Swansea City w Premier League. Teraz klub, w którym występuje Łukasz Fabiański może stracić swoją gwiazdę, a w grę wchodzą ogromne pieniądze - 50 mln funtów!

W minionym sezonie Islandczyk zdobył w lidze dziewięć goli i dołożył do nich trzynaście asyst, a jego zespół - choć bił się o uniknięcie spadku niemal do końca - zakończył zmagania na 15. miejscu.

Jak podaje BBC, latem Gylfi Sigurdsson może zmienić pracodawcę, lecz by tak się stało, potencjalny nabywca będzie musiał zapłacić aż 50 mln funtów. 27-latka chciało już pozyskać Leicester City, które złożyło nawet ofertę opiewającą na 40 mln. Została ona jednak odrzucona.

Łabędzie nie muszą się spieszyć z transferem, bo kontrakt piłkarza obowiązuje aż do połowy 2020 roku. Poza tym Lisy nie są jedynym klubem, który widziałby Islandczyka u siebie. Od dłuższego czasu zainteresowanie wyraża też Everton.

ZOBACZ WIDEO Cudowne gole w La Paz! Lanus bliżej awansu do ćwierćfinału Copa Libertadores (WIDEO)

Komentarze (1)
Rafix95
10.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie, nie "klub Łukasza Fabiańskiego". Ktoś tu jest niedouczony i zgrywa znawcę. Właścicielem klubu jest Huw Jenkins, a trenerem Paul Clement. Chociaż... coś się zmieniło, a o tym nie wiem?