Piłkarze Pogoni Szczecin byli w bazie przez tylko jeden dzień. Po badaniach wyjechali na półtora tygodnia do Wronek. Zgrupowanie w Wielkopolsce było pierwsze po zmianie trenera Kazimierza Moskala na Macieja Skorżę.
- Od początku zgrupowania trenowaliśmy intensywnie - opowiada Skorża. - Taki był plan. Zamierzaliśmy zacząć przygotowania od mocnego uderzenia. Czasu do początku sezonu jest niewiele. Wykorzystujemy go do maksimum. W pierwszym okresie był największy nacisk na motorykę. Następnego dnia chłopcy odczuli te treningi.
W pierwszym sparingu Pogoń zremisowała bezbramkowo z Błękitnymi Stargard. Po tym meczu Skorża wskazał najwięcej mankamentów. Później jego drużyna wygrała z trzema przedstawicielami Lotto Ekstraklasy: KGHM Zagłębiem Lubin 2:1, Piastem Gliwice 3:1 i Cracovią 2:1.
W sobotę Pogoń będzie mieć rocznicę ostatniego przegranego meczu kontrolnego z Hapoelem Beer Szewa.
ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife [ZDJĘCIA ELEVEN] (WIDEO)
- Z pewnością idziemy w dobrą stronę. Wszystko korygujemy na bieżąco, poznajemy zawodników i jakie rzeczy im pasują na boisku, a jakie mniej. Staramy się wyciągać wnioski z każdego treningu i sparingu - zapewnia Rafał Janas, drugi trener Pogoni.
- Mam nadzieję, że praca wykonana we Wronkach zaowocuje dobrym meczem na początek sezonu. Pozostały nam dwa mikrocykle, które wykorzystamy optymalnie. Będziemy schodzić z obciążeń, by piłkarze byli maksymalnie przygotowani do spotkania z Wisłą Kraków - dodaje.
Pogoń zagra jeszcze jeden sparing z Chojniczanką Chojnice. Poza tym będzie trenować na własnych obiektach. Możliwe, że w poszerzonym składzie, ponieważ nie powiedziała ostatniego słowa na rynku transferowym.
- Każdy sparing jest dla mnie informacją na temat tego jak drużyna wygląda, w którym kierunku musimy iść - zapowiada Skorża.