Mateusz Klich liczy na powtórkę z "Grosika". Leeds może przeżyć najazd polskich kibiców

East News / VI IMAGES / Henry Dijkman / Na zdjęciu: Mateusz Klich
East News / VI IMAGES / Henry Dijkman / Na zdjęciu: Mateusz Klich

Mateusz Klich liczy na to, że jego przejście do Leeds United ściągnie na trybuny polskich kibiców. Tak jak stało się w Hull City po transferze Kamila Grosickiego.

Mateusz Klich przeszedł do Leeds United z FC Twente Enschede za blisko 2 mln euro. - Jestem pozytywnie nastawiony. Przede mną fajne wyzwanie. Mam w Anglii coś do udowodnienia - przyznał reprezentant Polski w rozmowie z WP SportoweFakty.

Dziennik "Yorkshire Evening Post" pisze o tym, że Klich ma nadzieję, iż jego transfer do klubu z Elland Road - w sezonie 2017/18 będzie rywalizować w Championship - spowoduje najazd polskich kibiców na mecze Leeds United. Dzięki temu wzrosłaby znacznie frekwencja podczas spotkań zespołu hiszpańskiego menedżera Thomasa Christiansena.

- Wiem, że mieszka tu wielu Polaków Mam nadzieję, że zaczną przychodzić na stadion - być może ze względu na mnie. Moglibyśmy mieć więcej polskich kibiców - cytuje Klicha angielska gazeta.

Wychowanek Tarnovii Tarnów liczy na powtórzenie się sytuacji z Hull City, gdzie transfer Kamila Grosickiego Kamila ściągnął spore zainteresowanie fanów futbolu z Polski, którzy mieszkają w Wielkiej Brytanii i pasjonują się rozgrywkami w ligach angielskich.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife [ZDJĘCIA ELEVEN]

[/color]

- W Polsce wszyscy śledzą wyniki Premier League, to jedna z najchętniej oglądanych lig. Właśnie dlatego chciałem tu trafić. Zobaczyć, jak ten kraj żyje futbolem - mówił "Grosik" w wywiadzie dla oficjalnej strony Hull City.

Dla Klicha przejście do Leeds to również spełnienie dziecięcych marzeń. - Miałem dobry sezon w Twente, ale decyzja o przeprowadzce nie była trudna. Marzeniem każdego małego chłopca w Polsce i Europie jest, żeby zagrać w Anglii. Chciałem tu przyjechać. Pamiętam Leeds z gry w Premier League - zakończył 27-letni pomocnik.

Komentarze (0)