14 
Dotychczasowy rekord dzierży Adrian Mierzejewski, który latem 2011 roku przeniósł się z Polonii Warszawa do Trabzonsporu. Turcy zapłacili wówczas za niego 5,25 mln euro.
W przypadku młodego obrońcy Lech zdążył już odrzucić propozycję opiewającą na nieco ponad 5 mln euro, a The Sun donosi, że finalnie suma odstępnego może być znacznie wyższa i wynieść 8,5 mln w unijnej walucie (7,5 mln funtów).
Gdyby władzom Kolejorza udało się nakłonić klub z Premier League do wyłożenia takich pieniędzy, byłby to dla nich fenomenalny interes, a sam transfer przeszedłby do historii, bo Jan Bednarek wyraźnie pobiłby rekord Mierzejewskiego.
Święci zapewne będą skłonni, by osiągnąć porozumienie z poznańskim klubem, zwłaszcza że od dłuższego czasu oswajają się z myślą o utracie Virgila van Dijka (to filar defensywy, którym interesuje się czołówka angielskiej ekstraklasy), a już w styczniu Southampton opuścił inny z kluczowych stoperów, Jose Fonte, którego kupił West Ham United.
Wiele wskazuje na to, że z trójki reprezentantów Polski U-21 (są to jeszcze Tomasz Kędziora i Dawid Kownacki), którzy mogą tego lata odejść z Kolejorza, najszybciej wyjaśni się właśnie przyszłość Bednarka. Tuż przed wyjazdem drużyny na zgrupowanie do Opalenicy trener Nenad Bjelica przyznał, że dotąd tylko za niego wpłynęła na Bułgarską oficjalna oferta.
ZOBACZ WIDEO ME U-21. Dawid Kownacki: Byłem bardzo nabuzowany
Czy Lechowi uda się wywindować cenę za Jana Bednarka aż do 8,5 mln euro? 
