- Pracownicy, którzy budują stadiony na mistrzostwa świata, zmagają się z eksploatacją oraz nadużyciami, a FIFA jeszcze nie pokazała, że potrafi skutecznie monitorować, zapobiegać i naprawiać te problemy - pisze w najnowszym raporcie organizacja Human Rights Watch.
Nowojorczycy zajmują się obroną praw człowieka i postanowili przyjrzeć się Rosjanom, którzy są na ostatniej prostej przygotowań do mistrzostw świata w 2018 roku. Raport nie jest korzystny dla gospodarza mundialu.
W publikacji HRW można przeczytać, że robotnicy często pracują za darmo lub mają kilkumiesięczne opóźnienia w wypłatach. W dodatku wykonują swoje obowiązki w ekstremalnych warunkach, bo przy temperaturach, które nie są wyższe niż -25 stopni Celsjusza i nawet nie mają przerw, aby się ogrzać.
Wstrząsająca jest także statystyka ofiar śmiertelnych. Przy budowie stadionów na MŚ zginęło co najmniej 17 osób. Human Rights Watch zarzuca działaczom FIFA, że problem zamiatają pod dywan. Międzynarodowa federacja jednak broni się i zapewnia, że co kwartał przeprowadza inspekcje z wykorzystaniem niezależnych ekspertów.
ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Jestem zmęczony psychicznie. Czas na reset
HRW jest przekonane, że pracownicy często są zastraszani, aby podczas oficjalnych kontroli nie zgłaszać żadnych nadużyć. W dodatku wyszło na jaw, że w Wołgogradzie zatrzymano jednego przedstawiciela nowojorskiej organizacji i przesłuchiwano go przez trzy godziny.
- Odkryliśmy, że w Wołgogradzie były co najmniej trzy śmiertelne wypadki i chcieliśmy się dowiedzieć, co jest tego przyczyną. Zatrzymali mnie, gdy chodziłem wokół stadionu i robiłem zdjęcia. Na komisariacie zaczęli mnie mocno naciskać, abym powiedział im, dlaczego tutaj przyjechałem, gdzie potem jadę, z kim się spotkałem, gdzie wynajmuję hotel itp. Powiedzieli, że może jestem sabotażystą, który szuka informacji, mających zakłócić przygotowania do MŚ. Po około trzech godzinach powiedziałem, że mają obowiązek mnie wypuścić. Udałem się do drzwi, ale jeden z policjantów wyciągnął broń i zmusił mnie do zostania - opowiada Semyon Simonov z Human Rights Watch.
Współpracownik nowojorskiej organizacji ostatecznie wyszedł na wolność i mógł zdać raport centrali na temat wydarzeń w Rosji. HRW jednak zdaje sobie sprawę, że niewiele może zrobić, bo jakiekolwiek sankcje mogłaby wyciągnąć FIFA, która do tego się nie kwapi.
- Kibice piłkarscy, piłkarze, trenerzy i inni mają prawo wiedzieć, kto buduje stadiony mistrzostw świata i w jakich warunkach. Przejrzystość jest kluczem do jakiejkolwiek ochrony praw człowieka - dodają Amerykanie w oficjalnym oświadczeniu.
Przyszłoroczny mundial odbędzie się na dwunastu stadionach w jedenastu miastach. Pierwszy mecz odbędzie się 14 czerwca. Reprezentacja Polski jest już o krok od zakwalifikowania się do rosyjskiego turnieju.
www.facebook.com/Polacy-wspierają-Rosjan-z-Donbasu-1803792126505170/