Adam Nawałka cudotwórca

Szósty miesiąc roku, a więc ten, w którym zwykle odbywają się wielkie turnieje, w ostatnich dziesięciu latach nie był szczęśliwy dla polskich piłkarzy. Ostatnim trenerem przed Nawałką, który odniósł zwycięstwo w ważnym czerwcowym meczu, był Leo Beenhakker - w 2007 roku jego drużyna 3:1 pokonała Azerbejdżan w eliminacjach Euro 2008. I to nie bez problemów, Azerowie długo w tym spotkaniu prowadzili i dopiero w końcówce naszej drużynie udało się zapewnić sobie wygraną. Kilka dni później była już porażka 0:1 z Armenią.

El. MŚ 2018: co za walka "Lewego" z Ronaldo! Idą łeb w łeb w klasyfikacji strzelców

Rok później na Euro 2008, w czerwcu oczywiście, Polacy przegrali z Niemcami (0:2) i Chorwacją (0:1) i, głównie dzięki fantastycznej postawie Artura Boruca w bramce, zremisowali z Austrią (1:1).

Franciszek Smuda poprowadził Polskę tylko w trzech meczach o punkty. Wszystkie odbyły się w czerwcu, w czasie Euro 2012. Po remisach z Grecją i Rosją oraz porażce z Czechami dla Biało-Czerwonych turniej się skończył, a Smuda przestał być selekcjonerem.

Waldemar Fornalik w swoim jedynym czerwcowym meczu o stawkę stracił punkty w Kiszyniowie z Mołdawią. 7 czerwca 2013 roku nasi piłkarze mieli dużą przewagę i sporo sytuacji bramkowych, ale wykorzystali tylko jedną z nich, pozwolili gospodarzom wyrównać, a zwycięskiego gola nie potrafili już zdobyć.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Cieszą mnie trzy gole, ale bardziej punkty

Dokonania Adama Nawałki w tak ważnym dla międzynarodowej piłki miesiącu sprawiają, że na tle swoich poprzedników wygląda wręcz na cudotwórcę. W 2015 roku jego drużyna pokonała w czerwcu Gruzję 4:0 w eliminacjach Euro 2016. Rok później na Euro wygrała 1:0 z Irlandią Północną i Ukrainą, zremisowała 0:0 z Niemcami i 1:1 ze Szwajcarią i Portugalią. A teraz rozprawiła się z Rumunią i dzięki wygranej 3:1 jest już niemal pewna awansu na przyszłoroczny mundial w Rosji.

Czerwcowe mecze piłkarskiej reprezentacji Polski w ostatnich dziesięciu latach.