Liga finiszuje, do rozegrania została już tylko jedna kolejka ekstraklasy. Legia Warszawa, aktualnie zajmująca pozycję lidera, jest najbliżej zdobycia mistrzostwa Polski. Ekipa Jacka Magiery będzie chciała postawić "kropkę nad i" w meczu przeciwko Lechii Gdańsk. Władze stołecznego klubu już teraz czynią transferowe plany na najbliższe miesiące.
- Mistrzostwo nie przyniesie więcej pieniędzy, ale otworzy drogę do Champions League. Jeśli tak będzie, postaramy się być mocniejsi niż dziś. Mamy plany wobec piłkarzy, którzy przyjdą i odejdą. Na razie są zapytania, gorące lato tradycyjnie zacznie się w czerwcu. Nie chcemy rewolucji, bardziej zależy nam, by zatrzymać większość graczy i wzmocnić niektóre pozycje. Zimowe okno pokazało, że nie zawsze jest tak, jak byśmy tego chcieli - mówi na łamach "Przeglądu Sportowego" Michał Żewłakow, dyrektor sportowy klubu.
Jednym z kluczowych ruchów władz Legii będzie ewentualne przedłużenie umowy z Vadisem Odjidją-Ofoe, bez dwóch zdań najlepszym piłkarzem klubu z Łazienkowskiej i kto wie, czy nie najlepszym graczem ligi. - W Legii odzyskał wielką formę, odrodził się, zagrał w Lidze Mistrzów, a gol strzelony Realowi został wybrany na bramkę kolejki. Rozmawiamy z jego menedżerem o nowym kontrakcie, ale dziś liczy się mecz z Lechią - zaznacza Żewłakow.
ZOBACZ WIDEO Czynnik ludzki nie może decydować o stracie milionów Euro. Dyskusja na temat systemu VAR w #dzieńdobryWP