Ruch - Górnik: smutek dla wszystkich?

PAP / PAP/Wojciech Pacewicz
PAP / PAP/Wojciech Pacewicz

Ruch Chorzów nie ma już szans na utrzymanie w ekstraklasie. Górnik może zachować ligowy byt, ale nie wszystko zależy od łęcznian.

- Chcemy zrobić swoje w Chorzowie i dopiero potem będziemy patrzeć na to, co wydarzyło się w Lubinie. Różnie się mówi o tym meczu, ale jestem pewien, że Zagłębie profesjonalnie podejdzie do spotkania z Arką - stwierdził Paweł Sasin. Obrońca Górnika Łęczna jest świadomy, że przy Cichej jego zespół czeka bój o wszystko.

Dla rywala Ruchu Chorzów pojedynek kończący sezon jest już tylko grą o honor. Po sobotnich wydarzeniach w Gdyni i trafieniu ręką Rafała Siemaszki Niebiescy nie mają już szans na utrzymanie. W przypadku pokonania Górnika chorzowianie mogą wyprzedzić rywala w tabeli. Jeśli tak się nie stanie, Ruch po raz pierwszy w historii zakończy sezon jako ostatni zespół ligi.

Chorzowianie w tygodniu domagali się powtórki spotkania z Arką. Jednak prezes PZPN już wcześniej zawyrokował, że nie ma na to szans. Komisja Ligi w środę odrzuciła protest. - Tylko słabi i nieuczciwi ukrywają się za sędziami - w swoim stylu wypalił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Zbigniew Boniek.

Co się musi stać, aby Górnik utrzymał się w lidze? Musi osiągnąć lepszy rezultat niż Arka w Lubinie z Zagłębiem. A o to łatwo łęcznianom może nie być. Abstrahując od faktu, że Ruch nie potrafi wygrać od marca to w bieżącym sezonie pokonał Górnika już dwa razy. W Chorzowie 2:1, a w Lublinie 4:0. Obydwa zespoły zagrały ze sobą podczas zimowego zgrupowania w Hiszpanii, tam 3:0 zwyciężył Górnik.

ZOBACZ WIDEO Serie A: spadek klubu Łukasza Skorupskiego [ZDJĘCIA ELEVEN]

Dodajmy, że wygrany przez Ruch mecz 2:1 odbywał się na inaugurację sezonu. Los sprawił, że także w Chorzowie drużyny zakończą swoje rozgrywki. Czy obydwa będą po spotkaniu smutne, okaże się w piątkowy późny wieczór.

W zespole gospodarzy zabraknie kontuzjowanych Przemysława Bargiela i Marcina Kowalczyka, a Łukasz Surma pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Z kolei w Górniku kartki eliminują z występu Adama Dźwigałę. Kontuzje leczą Przemysław Pitry, Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk i Aleksander Komor.

Ruch Chorzów - Górnik Łęczna / pt. 2.06.2017 godz. 20:30

Przewidywane składy:

Ruch Chorzów: Hrdlicka - Konczkowski, Grodzicki, Helik, Koj - Urbańczyk, Trojak - Przybecki, Nowak, Moneta - Niezgoda.

Górnik Łęczna: Małecki - Matei, Sasin, Gerson, Leandro - Drewniak, Atoche - Bonin, Grzelczak, Javi Hernandez - Śpiączka

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Komentarze (9)
avatar
Gary Grygorewicz
3.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan Warzycha umie tylko "ble, ble, ble" i z tego ble nic nie wynikło. Jakby nie przerwa w meczu i odpoczynek dla jego piłkarzy to ostatni mecz by również przegrali a tak zaledwie REMIS WYMĘCZON Czytaj całość
avatar
Miroslaw Tomasz Ptak
2.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jaki smutny, w Zabrzu podwójna feta ;) 
avatar
Tadeusz Wronski
2.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gronik wygra i się nie utrzyma przy zwycięstwie Arki A to już jest przesadzone 
avatar
Pempek
2.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Można śmiało stawiać na "cudowną" porażke Zagłębia Lubin z Arką Gdynia ;) I właśnie dlatego mecz Górnik Łęczna - Ruch Chorzów to będzie najsmutniejszy mecz kolejki, bo o tzw. psi ch*j hehe