Klub bardzo dobrze gra w defensywie, ma najmniej straconych goli w całej lidze. O co walczy? O pierwsze miejsce? Drugie? O awans do baraży? Wprost przeciwnie. Zajmuje 21. miejsce i nie ma już najmniejszych szans na utrzymanie. Oto przypadek Pisa Calcio.
[tag=3726]
Gattuso[/tag] jest legendą Milanu i reprezentacji Włoch. Dla klubu z San Siro rozegrał 335 meczów i dwa razy cieszył się ze zwycięstwa w Lidze Mistrzów, dwukrotnie został mistrzem Włoch. W kadrze wystąpił 73 razy, w 2006 roku został mistrzem świata.
Niewysoki pomocnik cieszył się uznaniem kibiców. Kiedy ktoś w pierwszej dekadzie XXI wieku zostałby zapytany o gracza walecznego, nieustępliwego, oddającego serce drużynie, to Gattuso byłby jednym z pierwszych wyborów.
Urodzony w 1978 roku zawodnik zakończył karierę w 2013 roku w Sion. Był grającym trenerem tego zespołu. Z powodu słabych wyników został zwolniony. Później prowadził jeszcze Palermo i OF Irakleiou, ale i tam nie zagrzał zbyt długo miejsca.
ZOBACZ WIDEO Remis, który może pozbawić ich podium. Zobacz skrót meczu Sevilla FC - Real Sociedad [ZDJĘCIA ELEVEN]
W sierpniu 2015 roku został trenerem Pisy Calcio. Niespełna 10 miesięcy później poprowadził zespół do awansu do Serie B. Co ciekawe, po sześciu tygodniach zdecydował się na odejście z klubu, tłumacząc to "poważnymi i nie do zaakceptowania problemami".
Kibice byli zdenerwowani na właściciela Fabio Petroniego. Rozgoryczenie było na tyle duże, że Pisa nie rozegrała kilku spotkań w okresie przygotowawczym, ponieważ fani nie wypuścili piłkarzy z hotelu.
Po miesiącu rozbratu z Pisą Gattuso wrócił do klubu z Arena Garibaldi. Ze względu na braki kadrowe zdecydował się na zmianę taktyki. Mimo trudności organizacyjnych ekipa w pierwszych siedmiu kolejkach zdobyła 12 punktów, na co złożyły się trzy wygrane i trzy remisy.
Później było zdecydowanie gorzej. Ekipa Gattuso w kolejnych 33 meczach wygrała zaledwie trzy razy. Jakby tego było mało, klubowi odebrano przy zielonym stoliku cztery punkty. Było to związane z zaległościami podatkowymi i nieterminowymi wypłatami. Były dyrektor sportowy Giorgio Petroni otrzymał pięciomiesięczne zawieszenie.
Gattuso robił co mógł, ale nawet jego żywiołowość, krzyki i rozpaczliwe gesty przy linii bocznej na niewiele się zdały. Co ciekawe w sześciu spotkaniach z czołowymi zespołami Pisa przegrała tylko raz.
Zespół prowadzony przez byłego reprezentanta Włoch aż 11 razy przegrał 0:1, a 20 meczów zremisował. To przesądziło o losie Pisy. Przy takich statystykach trudno liczyć się w walce o utrzymanie.
Kilkaset metrów od stadionu Pisy mieści się Krzywa Wieża. Obecnie trudno stwierdzić, co jest większym dziwactwem - tłumnie odwiedzana wieża czy statystyki klubu. Po 40. kolejkach Serie B zespół prowadzony przez Gattuso stracił najmniej goli w całej lidze, a zajmuje 21. (przedostatnie) miejsce.
Prowadzący w Serie B zespół SPAL stracił 36 goli, a piąta Cittadella aż 50. Tymczasem bramkarze Pisy byli pokonywani zaledwie 33 razy. Inna sprawa, że zespół ten zaledwie 23 razy cieszył się z goli, co jest fatalnym wynikiem jak na 40 rozegranych meczów.
Los Pisy został przypieczętowany po porażce z Cittadellą. Dwie kolejki przed końcem sezonu zespół nie ma już matematycznych szans na pozostanie w Serie B. Niejasna jest przyszłość Gennaro Gattuso. Wszystko wskazuje na to, że będzie szukał pracy w innym klubie, w którym będzie mógł liczyć na wyższy budżet i lepszą organizację. Były gwiazdor Milanu raczej nie porzuci pracy trenerskiej i się nie podda. Nigdy się nie poddawał.