[tag=2867]
Diego Maradona[/tag] wraca na ławkę trenerską i będzie pracował z Al Fuijarah ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Argentyńczyk jednak długo nie nacieszył się kontraktem. Wszystko przez tragiczną śmierć jego wielkiego przyjaciela.
Argentyńskie media poinformowały o śmierci Jorge Cyterszpilera. 58-latek przebywał w hotelu Faena w Buenos Aires. Agent piłkarski miał pokój na siódmym piętrze i z takiej wysokości spadł.
Karetka była na miejscu po pięciu minutach, ale lekarze nie mieli żadnych szans, aby uratować Cyterszpilera. Policja teraz próbuje wyjaśnić, jak doszło do wypadku. Rozważany jest scenariusz, że Argentyńczyk popełnił samobójstwo.
58-latek ostatnio przeżywał trudne chwile w życiu prywatnym. Niedawno rozstał się z żoną i wpadł w depresję. Jorge korzystał z usług specjalistów, aby wyjść na prostą. Przydzielono mu nawet osobistego terapeutę, który przebywał z nim w hotelu. Do wypadku doszło, gdy mężczyzna zostawił go na chwilę.
ZOBACZ WIDEO Real zmiażdżył rywala! Zobacz skrót meczu Granada CF - Real Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]
Cyterszpiler był pierwszym agentem Maradony, gdy ten stawiał pierwsze kroki w zawodowym futbolu. Ich drogi potem się rozeszły, ale "Boski Diego" cały czas utrzymywał z nim przyjacielskie relacje.
Argentyńczyk cały czas był aktywny zawodowo. W ostatnich latach reprezentował interesy m.in. Martina Demichelisa, Luciano Vietto, Mariano Andujara czy Guido Pizarro.