Ma pękniętą czaszkę i kość policzkową. Kibic Tottenhamu został pobity przez pomyłkę?

Getty Images / Mike Hewitt
Getty Images / Mike Hewitt

Zamiast na mecz na Wembley - trafił do szpitala. Odniósł poważne obrażenia i ma problemy z widzeniem. Policja ciągle szuka sprawców napaści.

W tym artykule dowiesz się o:

Michael Voller, 23-letni sympatyk Tottenhamu Hotspur, na długo zapamięta mecz półfinałowy Pucharu Anglii (FA Cup) z Chelsea Londyn.

W drodze na stadion mężczyzna został dotkliwie pobity przez... fanatycznych kibiców "Kogutów"! Policja podejrzewa, że doszło w tym przypadku do pomyłki. Fani Tottenhamu prawdopodobnie wzięli Vollera za kibica "The Blues". 23-latek mocno ucierpiał, musiał trafić do szpitala.

Ma pękniętą czaszkę, kość policzkową i oczodół. Opuchlizna wokół oczu powoduje, że ma problemy z widzeniem. Od meczu FA Cup upłynęło już kilka dni (odbył się w ubiegłą sobotę), ale twarz Vollera ciągle wygląda makabrycznie. Policji nie udało się złapać sprawcy lub sprawców.

- To był brutalna napaść, która sprawiła, że ten młody człowiek może cierpieć do końca życia. Dla przemocy nie może być miejsca w futbolu - powiedział mediom policjant James Robb.

Pojedynek na Wembley zakończył się zwycięstwem Chelsea 4:2. W finale rozgrywek zespół menedżera Antonio Conte zmierzy się z Arsenalem Londyn, który wyeliminował Manchester City. Mecz odbędzie się 27 maja na Wembley.

ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok

Komentarze (1)
avatar
Wars123
28.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W każdym kraju, każdy klub ma kibiców, a wśród nich znajdą się "śmiecie". Szkoda chłopaka i nie ważne komu kibicuje.