Adam Frączczak idzie po rekord. "Mam szansę na koronę króla strzelców"

Adam Frączczak strzelił w tym sezonie 15 goli dla Pogoni Szczecin. Niewiele brakuje, by ustanowił rekord życiowy, a przy odrobinie szczęścia, został królem strzelców Lotto Ekstraklasy.

Najlepszy strzelec Pogoni Szczecin zdobył w tym sezonie 12 goli w Lotto Ekstraklasie i trzy w Pucharze Polski. W zespole nie ma sobie równego, ponieważ drugi w wewnętrznym rankingu Adam Gyurcso ma siedem bramek. W końcówce rundy jesiennej Adam Frączczak został ustawiony na pozycji napastnika. Była to konsekwencja transferu Cornela Rapy, dzięki któremu uniwersalny piłkarz nie musiał łatać luki na prawej obronie.

- Dla mnie ponownie było ważne, żeby poprawiać swoje zachowania w ataku, czyli utrzymanie się przy piłce, wychodzenie na pozycję, szukanie sobie miejsca na boisku. Na to zwracałem uwagę, by z każdym dniem dawać z siebie więcej na nowej-starej pozycji - opowiadał Adam Frączczak.

Po zmianie pozycji z napastnika na prawego obrońcę Frączczakowi nadano przydomek "szczeciński Piszczek". Po powrocie na szpicę pozostał pewniakiem w jedenastce Kazimierza Moskala. Nadir Ciftci nie strzela goli w ogóle, a Seiya Kitano, Gracjan Jaroch i Marcin Listkowski to młodzi piłkarze, którzy wchodzą do seniorskiego futbolu. Frączczak może więc spokojnie myśleć o powiększaniu liczby bramek.

Frączczak traci trzy gole do Marcina Robaka, lidera klasyfikacji strzelców Lotto Ekstraklasy. Piłkarz Lecha Poznań trafił do bramki przeciwnika 15 razy. Przed napastnikiem Pogoni plasuje się jeszcze Konstantin Wassiljew z Jagiellonii Białystok. Tyle samo bramek co Frączczak zdobyli Fiodor Cernych i Nemanja Nikolić, którego już nie ma w polskiej lidze.

ZOBACZ WIDEO Deklasacja! Siedem goli FC Barcelona! Zobacz skrót meczu z Osasuną [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Jest jeszcze szansa na koronę króla strzelców. Wcale nie jest powiedziane, że łatwiej byłoby strzelać w grupie spadkowej. Mam trzy gole straty do Marcina Robaka. Będę starał się wykorzystywać kolejne okazje. Nie mam jednak ciśnienia, że muszę być teraz maszynką do strzelania goli. Robię swoje i chcę dać jak najwięcej drużynie. Jeżeli przy tym trafiam do siatki, to fajnie - cytuje Frączczaka oficjalna strona Pogoni.

Również trzech goli brakuje Frączczakowi, by wyrównać rekord życiowy. Dotychczas najskuteczniejszy był w sezonie 2009/2010 w barwach Kotwicy Kołobrzeg. W III lidze oraz w Pucharze Polski strzelił 18 bramek. Jedną z nich Pogoni Szczecin. Później między innymi Chojniczance Chojnice, Błękitnym Stargard, i Gryfowi Wejherowo, które to kluby grają obecnie na szczeblu centralnym.

W oczy rzuca się strzelecka niemoc Frączczaka w ostatnich sześciu kolejkach wspomnianego sezonu. Nie szło mu również w trzech poprzednich, gdy Pogoń awansowała do grupy mistrzowskiej. W 2014 roku napastnik trafił do bramki przeciwnika raz, w 2015 roku identycznie, a w poprzednim sezonie strzelił tylko Cracovii z rzutu karnego. Trzeba jednak pamiętać, że od tego czasu zmienił pozycję, a obecnie jest rozpędzony.

W niedzielę o godzinie 15.30 Pogoń zagra na wyjeździe z Jagiellonią.

Źródło artykułu: