Liga Mistrzów. Real Madryt - Bayern Monachium: historia przeciwko drużynie Roberta Lewandowskiego

PAP/EPA
PAP/EPA

To nie jest dobra informacja dla Roberta Lewandowskiego i jego Bayernu Monachium: Real Madryt nigdy nie odpadł z Pucharu/Ligi Mistrzów, gdy wygrał pierwszy wyjazdowy mecz w fazie pucharowej. Królewscy udanie bronili zaliczki na Bernabeu już 21 razy.

W pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów Real pokonał Bayern w Monachium 2:1 i odniesione na Allianz Arenie zwycięstwo stawia zespół Zinedine'a Zidane'a w komfortowej sytuacji przed wtorkowym rewanżem na Estadio Santiago Bernabeu.

Historia występów Realu w najważniejszych klubowych rozgrywkach mówi bowiem, że Królewscy nie zwykli roztrwaniać wypracowanej na wyjeździe przewagi. Do tej pory Real wygrał 21 pierwszych meczów fazy pucharowej, w których był gościem i za każdym razem awansował do kolejnej rundy rozgrywek.

W samej Champions League, która w 1992 roku zastąpiła Puchar Mistrzów, Real pięciokrotnie bronił na Bernabeu zaliczki z wyjazdu i zawsze przechodził do kolejnej fazy. Z kolei wcześniej, w czasach Pucharu Mistrzów, madrytczycy 16 razy wracali z wyjazdu z przewagą i tylko raz zdarzyło się, że pozwolili rywalowi na odrobienie strat. W ćwierćfinale edycji 1961/1962 Real wygrał na wyjeździe z Juventusem Turyn 1:0, by w rewanżu w Madrycie ulec Starej Damie 0:1. Do półfinału rozgrywek i tak awansowali jednak Hiszpanie, którzy w trzecim, rozegranym na neutralny terenie (Parc des Princes) meczu zwyciężyli 3:1.

Jedyną pucharową rywalizacją, którą Real przegrał, choć po pierwszym wyjazdowym spotkaniu miał nad rywalem przewagę, był dwumecz z Odense BK w III rundzie Pucharu UEFA 1994/1995. W Danii Królewscy wygrali 3:2 po golu strzelonym przez Michaela Laudrupa w doliczonym czasie gry drugiej połowy. W rewanżu na Bernabeu po sensacyjne zwycięstwo sięgnęli jednak goście, a bramkę na wagę awansu do ćwierćfinału Pucharu UEFA Morten Bisgaard zdobył w 92. minucie gry. Duńczycy do dziś nazywają tamten mecz "Cudem w Madrycie".

Bayern zagra w Madrycie wzmocniony Robertem Lewandowskim, którego zabrakło w pierwszym spotkaniu. Real to ulubiony rywal Polaka w Lidze Mistrzów - w starciach z Królewskimi strzelił już pięć goli i zaliczył jedną asystę. Czy powrót "Lewego" sprawi, że mistrzowie Niemiec odrobią straty z Monachium? Przekonamy się już we wtorek o godz. 20:45.

ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje! Isco uratował Real! Zobacz skrót meczu ze Sportingiem Gijon [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (3)
avatar
Mariusz Jurczyk-Kepke
18.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może mały rewanż za Euro - Lewandowski vs Ronaldo ? 
Olo77
18.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
kiedyś musi być ten pierwszy raz