Liga Mistrzów. Hiszpanie w strachu: Robert Lewandowski to gigant

PAP/EPA
PAP/EPA

Robert Lewandowski to ostatnia nadzieja Bayernu Monachium na awans do półfinału Ligi Mistrzów. Hiszpańscy dziennikarze nazywają Polaka gigantem, który zagraża Santiago Bernabeu. Mecz Real - Bayern we wtorek o 20:45.

W niedzielę wszystko stało się jasne. Lewandowski wyprostował się, uśmiechnął i po zakończeniu treningu oznajmił: - Czuję się dobrze. Wszystko jest w porządku. Cieszę się, że wróciłem i zagram z Realem.

A Hiszpanów obleciał strach.

Nie minęło kilka godzin i na czołówce internetowego wydania "Asa" pojawił się komentarz Tomasa Roncero, który pisze wprost: - Robert Lewandowski. Gigant, który zagraża Santiago Bernabeu.

Tydzień temu piłkarze z Madrytu mieli ułatwione zadanie. Polski napastnik kilka dni przed pierwszym meczem ćwierćfinału LM doznał urazu barku i w Monachium z Realem zagrać nie mógł. Goście zwyciężyli 2:1, co przed rewanżem na własnym boisku jest dobrym wynikiem. Nazwisko "Lewandowski" spędza im jednak sen z powiek.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: błysk Messiego dał zwycięstwo Barcelonie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Roncero podkreśla, że za Bayernem najbardziej dramatyczny tydzień od momentu, w którym Ancelotti został jego trenerem. Bawarczycy w dwóch meczach strzelili tylko jednego gola, bo kilka dni po porażce z Realem bezbramkowo zremisowali z Bayerem Leverkusen.

- To dowód na to, że dziś prawdziwą siłę ognia daje drużynie tylko gigant z Warszawy - czytamy na łamach "Asa". - Nic więc dziwnego, że trener kazał zostawić Lewandowskiemu ból w domu i stanąć ramię w ramię z kolegami w kluczowym momencie sezonu.

Komentator hiszpańskiego dziennika przed meczem rewanżowym ma dla swojej drużyny konkretne rady. - Real powinien być ambitny oraz nie kalkulować. No i, przede wszystkim, Sergio Ramos oraz Nacho muszą zadbać o Lewandowskiego. Czeka ich prawdziwa wojna, bo Polak nawet z bolącym barkiem jest maszyną do strzelania bramek.

Roncero podkreśla też, że wynik 2:1 wywieziony z Monachium niczego Realowi nie gwarantuje. I zapowiada: - Wtorkowa bitwa będzie spektakularna!

Źródło artykułu: