Polak jest cały i zdrowy. Oto, co napisał redaktorowi naczelnemu WP SportoweFakty Michałowi Kołodziejczykowi.
Łukasz Piszczek odpisał ze z nim ok. Chociaż wszystko brzmi strasznie wiemy tylko ze Łukaszowi nic sie nie stało.
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) 11 kwietnia 2017
Stoimy niedaleko miejsca zdarzenia. Czekamy na inny autobus. Meczu raczej nie bedzie - tyle Łukasz Piszczek. Co za czasy... #BVBASM
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) 11 kwietnia 2017
- Co z Bartra? - Rękę ma rozcięta , w dużym szoku był. Pojechał do szpitala - Łukasz Piszczek w SMS #BVBASM
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) 11 kwietnia 2017
Ładunek wybuchowy wybuchł na kilkadziesiąt minut przed pierwszym gwizdkiem tuż obok przejeżdżającego autokaru BVB.
Mecz został przełożony na środę, na godzinę 18:45.
ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok