Al-Saadi Kaddafi. Człowiek, który chciał być gwiazdą piłki

PAP/EPA / CROCCHIONI
PAP/EPA / CROCCHIONI

14 lat temu zagrał na Camp Nou przeciwko gwiazdom Barcelony. Spełnienie tego marzenia nie było trudne, wszak dysponował nieograniczonymi funduszami. Choć nie miał talentu, był graczem klubów Serie A. To Al-Saadi Kaddafi, syn byłego dyktatora Libii.

Obecnie Al-Saadi Kaddafi przebywa w libijskim więzieniu, z którego prawdopodobnie nie wyjdzie do końca życia. W ostatnich miesiącach na temat trzeciego syna Muammara Kaddafiego docierały strzępki informacji. Według obrońców praw człowieka 43-latek jest fatalnie traktowany i poddawany torturom. Jego los obrócił się o 180 stopni.

Piłka nożna była jednym z jego kaprysów. Zaczął grać w wieku 27 lat, został zawodnikiem Al-Ahly Trypolis. Ze względu na pozycję ojca mógł sobie pozwolić na wszystko. Od razu stał się kapitanem drużyny narodowej i prezesem libijskiej federacji piłkarskiej. Jakby tego było mało, na osobistych trenerów zatrudnił Bena Johnsona i Diego Maradonę.

Kaddafi jako jedyny piłkarz klubu z Trypolisu poza numerem miał na koszulce swoje nazwisko. Między innymi po to, by sędziowie i rywale mieli świadomość, z kim mają do czynienia. W 2000 roku przekonano się o tym w Bengazi. Miejscowy klub mierzył się z Al-Ahly. Po skandalicznych decyzjach sędziowskich piłkarze gospodarzy w ramach protestu zeszli z boiska, ale uzbrojeni ochroniarze syna dyktatora zmusili ich do powrotu. Goście wygrali 3:1, inne rozstrzygnięcie nie wchodziło w grę. Wściekli kibice zaczęli protestować, podpalono siedzibę federacji piłkarskiej. Odwet był surowy. Część protestujących skazano na kary więzienia, trzy osoby na karę śmierci. Ukarano również klub, który został zdegradowany, a ośrodek treningowy zrównany z ziemią.

Al-Saadi marzył o większej piłce. Chciał grać w Lidze Mistrzów, w eliminacjach tych rozgrywek miał występował w maltańskiej Birkirkarze. W ostatniej chwili trafił jednak do Al-Ittihad Trypolis, którego został prezesem. W barwach tej drużyny zagrał na Camp Nou z wielką Barceloną. 1 kwietnia 2003 roku prowadzona przez Radomira Anticia Duma Katalonii trenowała zgodnie z planem w La Masii. Sesja została niespodziewanie przerwana przez wizytę Al-Saadiego i jego drużyny. Syn libijskiego dyktatora przywitał się z piłkarzami, co wywołało spore poruszenie. Dzień później doszło do jeszcze większej niespodzianki, gdy Al-Ittihad zagrało z Barceloną mecz towarzyski na Camp Nou. Spotkanie było transmitowane przez telewizję TV3. Mówi się, że do kasy katalońskiego klubu wpłynęło 300 tysięcy euro. Tyle kosztowało spełnienie marzenia Kaddafiego.

ZOBACZ WIDEO Monaco rozbite przez PSG w Pucharze Ligi Francuskiej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Wierzący w swoją wielkość Libijczyk miał jeszcze ambitniejsze plany, chciał występować w Serie A. W 2003 roku kupił 7,5 procent udziałów Juventusu. W tym klubie jednak nie zagrał. Marcello Lippi nie chciał go widzieć w swoim zespole. Al-Saadi nabył jeszcze 33 procent udziałów Triestiny, a nawet próbował przejąć pełną kontrolę nad Lazio.

Ostatecznie wylądował w Perugii, choć trener Serse Cosmi zdawał sobie sprawę, że grający do tej pory w Al-Ittihad zawodnik nie przystaje umiejętnościami do Serie A. Dużą rolę w tym transferze odegrał Silvio Berlusconi, który zabiegał o dobre relacje między Włochami i Libią. Jak się okazało, kapitan libijskiej kadry nie przeszedł testów antydopingowych. Został zawieszony na trzy miesiące. Kara dla lubującego się w narkotykach i mocnych trunkach zawodnika mogła być dłuższa, ale Perugia zagroziła bojkotem. Ostatecznie Kaddafi zadebiutował w Serie A w spotkaniu z Juventusem, wszedł na ostatnie 15 minut.
[nextpage]
Później przeniósł się do Udinese Calcio, a do swojego dorobku w Serie A dodał kolejne 11 minut. Tym razem udało mu się nawet zaliczyć kontakt z piłką i oddać niecelny strzał. Następnie trafił do Sampdorii, w barwach której nawet nie zadebiutował. Włoskie media nie miały wątpliwości, że to najgorszy piłkarz, jaki kiedykolwiek zagrał w Serie A. W 2007 roku Kaddafi zakończył przygodę z piłką, gdy okazało się, że przyjmował środki dopingujące. Przekonywał, że nie sprawdził się we Włoszech, ponieważ nie grał w Juventusie - według niego był stworzony do występów u boku międzynarodowych gwiazd.

W reprezentacji Libii występował w latach 2000-2006, rozegrał 18 meczów i zdobył dwa gole. Najbardziej znane wydarzenie z jego udziałem miało miejsce w 2003 roku w towarzyskim meczu z Kanadą (2:4). Kiedy selekcjoner niespodziewanie zdecydował się na zdjęcie Kaddafiego z boiska, ten pożegnał się ze wszystkimi obecnymi na boisku, co prawdopodobnie było jedną z najdłuższych zmian w historii futbolu.

Piłka nie była jedyną pasją syna dyktatora. Kochał drogie samochody (miał sześć opancerzonych mercedesów i dziesięciometrową limuzynę), narkotyki, alkohol. W czasie gry we Włoszech mieszkał w najbardziej ekskluzywnych hotelach, w których zawsze wynajmował całe piętro, a poruszał się w otoczeniu sześciu ochroniarzy oraz dobermanów, które mogły liczyć na własny pokój. Jako człowiek mający praktycznie nieograniczone możliwości cieszył się życiem i kontaktami z kobietami, choć nie tylko. Po obaleniu dyktatury w jego rezydencji odkryto filmy pornograficzne, w których występowali jedynie mężczyźni. Ponadto jeden z jego przyjaciół miał zostać wtrącony do więzienia po tym, jak nie zgodził się na intymne kontakty.

Swego czasu Al-Saadi chciał zorganizować w Libii piłkarskie mistrzostwa świata. Marzył również o zostaniu gwiazdą filmową, w tym celu wybudował własną wytwórnię. Po powrocie do Libii wrócił do kariery wojskowej, otrzymał stopień pułkownika, ponadto powierzono mu dowodzenie elitarną jednostką. Brał czynny udział w zwalczaniu antyrządowych protestów, które wybuchły w 2011 roku.

20 października 2011 roku Muammar Kaddafi zginął w trakcie ucieczki przed nalotem NATO. Dyktator został pojmany przez bojowników Narodowej Rady Libijskiej, a niedługo później został zastrzelony. Po śmierci ojca Al-Saadi zbiegł do Nigru, skąd nieskutecznie próbował się przedostać do Meksyku. Trzy lata temu władze Nigru dokonały ekstradycji do Libii.

Al-Saadi Kaddafi został oskarżony o przywłaszczenie państwowej własności, a także zastraszanie z udziałem broni w czasie przewodniczenia libijskiej federacji piłkarskiej. Najcięższy zarzut dotyczy zabójstwa byłej gwiazdy tamtejszej piłki Bashira Al-Rianiego. Obecnie Kaddafi oczekuje wyroku w więzieniu al-Hadba w Trypolisie. Poprzedni dyrektor tej placówki został zawieszony po oskarżeniach o stosowanie tortur wobec syna byłego dyktatora. Byłemu piłkarzowi Serie A grozi kara śmierci.

Źródło artykułu: