Po sensacyjnej porażce z Deportivo La Coruna piłkarze Barcelony nie mogli pozwolić sobie na kolejną stratę punktów w rozgrywkach ligowych. Na Camp Nou przyjechała jednak nieobliczalna Valencia, która na tym boisku wygrała 2 z 3 poprzednich meczów.
Luis Enrique ponownie zdecydował się na ustawienie 3-4-3, w którym Barcelona wyraźnie przeważała, ale też narażała się na błyskawiczne kontry. Po jednej z nich do sytuacji sam na sam wyszedł wypożyczony ze stolicy Katalonii Munir El Haddadi. Snajper zdołał wywalczyć rzut rożny, po którym najlepiej w polu karnym zachował się Eliaquim Mangala. Stoper Valencii popisał się świetnym strzałem z główki i niespodziewanie otworzył wynik meczu.
Odpowiedź Barcy była błyskawiczna, a gospodarze wykorzystali nieuwagę rywali. Neymar wyrzucił piłkę z autu w "szesnastkę" gości, a tam sytuację wykorzystał Luis Suarez.
Mangala jeszcze przerwą z bohatera zmienił się w... antybohatera. Francuz w polu karnym złapał za koszulkę Luisa Suareza i nie dość, że sprokurował "jedenastkę", to jeszcze wyleciał z boiska. Z "wapna" do siatki trafił Lionel Messi, ale to nie był ostatni błysk w pierwszej połowie. Niespodziewanie po błyskawicznej akcji i świetnej asyście Jose Gai do siatki trafił Munir. Do przerwy 2:2.
ZOBACZ WIDEO Nie Ramos a Casemiro dał zwycięstwo Realowi. Zobacz skrót meczu Athletic - Real [ZDJĘCIA ELEVEN]
Strzeleckie show trwało po zmianie stron. Grający w przewadze gospodarze od razu rzucili się do ataków i po raz 25. w tym sezonie z gola cieszył się lider klasyfikacji strzelców - Messi. Argentyńczyk wykorzystał podanie swojego rodaka - Javiera Mascherano. Gwiazda Barcelony ma o 3 gole więcej od Luisa Suareza i 6 od Cristiano Ronaldo.
Barcelona nie chciała zaliczyć niespodziewanej wpadki, dlatego szukała kolejnego gola. Dwoił się i troił Neymar. Brazylijczyk miał kilka sytuacji, a na kwadrans przed końcem prawie powtórzył swój fenomenalny rzut wolny z konfrontacji z PSG. Tym razem napastnik Barcelony huknął w... spojenie słupka z poprzeczką. Ostatecznie Neymar zaliczył na swoim koncie "tylko" asystę. Po świetnej akcji znalazł w polu bramkowym Andre Gomesa, który zdobył swojego premierowego gola w barwach "Dumy Katalonii". Pomocnik nie celebrował trafienia, ponieważ 2 poprzednie sezony spędził w zespole Valencii.
Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 4:2. FC Barcelona ma 2 punkty straty do lidera Realu Madryt, który ma jednak do rozegrania zaległy mecz na wyjeździe z Celtą Vigo.
***
Wielkie emocje mieliśmy w konfrontacji dwóch ekip ze strefy spadkowej. Granada objęła prowadzenie na wyjeździe, ale Sporting Gijon w 7 minut zdobył 3 gole i odniósł pierwsze zwycięstwo na własnym terenie od 4 grudnia! Dzięki wygranej, Asturyjczycy wyprzedzili swojego niedzielnego rywala, ale do bezpiecznej strefy wciąż tracą aż 5 punktów.
Znów cały mecz na ławce rezerwowych Deportivo przesiedział Przemysław Tytoń. Polski golkiper był świadkiem kolejnej porażki swojej ekipy. W derbach Galicji gracze Pepe Mela przegrali na własnym boisku z Celtą Vigo, a jedynego gola zdobył najskuteczniejszy Hiszpan w Primera Division - Iago Aspas. Dla byłego gracza Liverpoolu to już 15. gol w tym sezonie i w klasyfikacji strzelców lepszym dorobkiem mogą poszczycić się tylko Lionel Messi, Luis Suarez oraz Cristiano Ronaldo.
Sporting Gijon - Granada CF 3:1 (0:0)
0:1 - Sverrir Ignason 51'
1:1 - Lacina Traore 60'
2:1 - Jean Babin 64'
3:1 - Carlos Carmona 67'
Deportivo La Coruna - Celta Vigo 0:1 (0:0)
0:1 - Iago Aspas 74'
FC Barcelona - Valencia CF 4:2 (2:2)
0:1 - Elaquim Mangala 29'
1:1 - Luis Suarez 35'
2:1 - Lionel Messi (k.) 45'
2:2 - Munir El Haddadi 45+1'
3:2 - Lionel Messi 53'
4:2 - Andre Gomes 89'
Składy:
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Javier Mascherano, Gerard Pique, Samuel Umtiti - Rafinha (74' Andre Gomes), Ivan Rakitić (65' Sergi Roberto), Sergio Busquets, Andres Iniesta - Lionel Messi, Luis Suarez, Neymar.
Valencia CF: Diego Alves - Martin Montoya, Ezequiel Garay, Elaquim Mangala, Jose Gaya - Enzo Perez, Dani Parejo - Fabian Orellana (46' Aymen Abdennour), Carlos Soler, Joao Cancelo (85' Zakaria Bakkali) - Munir El Haddadi (73' Simone Zaza).
Żółte kartki: Iniesta, Gomes, Messi (Barcelona) oraz Enzo Perez, Mangala, Parejo, Montoya (Valencia).
Czerwona kartka: Ezequiel Mangala /44', za faul/ (Valencia).
Sędzia: Hernandez Hernandez.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)