W 76. minucie meczu z Nafciarzami Jarosław Fojut doprowadził do wyrównania 1:1, ustalając tym samym wynik spotkania.
- Zawsze dedykuję bramki żonie i dzieciom, ale tę chciałbym zadedykować Miro Covilo. Życzę mu najszybszego powrotu do zdrowia - powiedział obrońca Pogoni przed kamerą stacji "Eurosport 2".
Fojut zdobył się na ten gest ze względu na fatalne w skutkach zderzenie z Miroslavem Covilo, do którego doszło podczas meczu 22. kolejki Cracovia - Pogoń (1:1). Fojutowi nie stało się nic poważnego, ale Covilo doznał licznych złamań w obrębie twarzoczaszki. Serb przebywał w szpitalu blisko dwa tygodnie i w sezonie 2016/2017 do gry już nie wróci.
Obrońca Pogoni niedługo po zdarzeniu skontaktował się z Covilo i w ramach przeprosin przesłał mu swoją koszulkę Portowców. Serb nie wini Fojuta za to, co się stało 19 lutego.
ZOBACZ WIDEO Hit Serie A dla Napoli! Zobacz skrót meczu z AS Roma - SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]