Lechia jedzie do jaskini lwa. Grzegorz Kuświk: Nie możemy się nikogo obawiać

PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa

Lechia Gdańsk w tym sezonie chce zostać mistrzem Polski. Przed drużyną Piotra Nowaka starcie w Poznaniu z Lechem. Grzegorz Kuświk ma świadomość, że walcząc o najwyższe cele, nie można się nikogo obawiać.

W ostatnim czasie Lech Poznań budował znakomitą serię w meczach z Lechią Gdańsk, szczególnie dominując przed własną publicznością. - Każda seria może się skończyć. Nie ma co patrzeć na statystyki. Lech też ma swoje atuty. My po prostu jedziemy tam zagrać - powiedział Grzegorz Kuświk.

Napastnik gdańskiego klubu w ostatnim czasie wrócił do składu Lechii i od razu wpisał się na listę strzelców. - To się dla mnie dobrze ułożyło, aczkolwiek muszę wyciągnąć wnioski z tego spotkania. Nie wyglądało to za dobrze w pierwszej połowie. Później zaczęliśmy mieć mecz pod kontrolą. Siedzenie na ławce nie było łatwe, ale każdy z nas prezentuje duże umiejętności. Na treningach pracowałem mocno, by wrócić do składu i wykorzystałem swoją szansę - dodał Kuświk.

Jak będzie wyglądał mecz w Poznaniu? - Nie będzie to łatwe spotkanie. Jedziemy zrobić dobrą robotę i wygrać mecz. Myśląc o najwyższych celach nie możemy się nikogo obawiać. Chcemy pokazać, że potrafimy grać też na wyjazdach - zapowiedział piłkarz.

I my i oni jesteśmy w niezłej dyspozycji. Będzie dużo kibiców i jedziemy zaatakować, by utrzymać pierwsze miejsce w lidze. Wyniki Lecha muszą robić wrażenie. Poznański zespół nie stracił jeszcze bramki. My będziemy chcieli zaatakować i strzelić gola jako pierwsi - podsumował napastnik gdańskiego klubu.

ZOBACZ WIDEO Real uratował punkt po golach w końcówce. Zobacz skrót meczu Real Madryt - Las Palmas [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (2)
piter777
4.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardziej Realistyczny wynik to 1-3 
avatar
spedwayOliwier
4.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
3-0 ;-)