Przed pierwszym gwizdkiem na Jakuba Błaszczykowskiego czekała miła niespodzianka. W podziękowaniu za wieloletnią grę w barwach Borussii Dortmund Hans-Joachim Watzke wręczył mu bukiet kwiatów i pamiątkowe zdjęcie. Trybuny przywitały go jak swojego. Sam "Kuba" nigdy nie ukrywał, że Dortmund zawsze pozostanie mu w sercu. Niestety po raz kolejny Polak musiał zadowolić się tylko miejscem wśród rezerwowych Vfl Wolfsburg. W wyjściowym składzie gospodarzy zagrał Łukasz Piszczek.
Na boisku dominowała Borussia. Okazji nie brakowało, ale Pierre-Emerick Aubameyang kolejny raz udowadniał, że jego skuteczność odpłynęła gdzieś daleko. Koledzy wypracowywali mu świetne szanse, a Gabończyk marnował je z zatrważającą powtarzalnością. To trafiał dokładnie w bramkarza, to pudłował. Może podczas Pucharu Narodów Afryki jakiś szaman kibicujący rywalom Gabonu rzucił na niego klątwę?
Mimo indolencji strzeleckiej wysuniętego napastnika Borussia schodziła do szatni prowadząc. Przy kuriozalnej bramce olbrzymi udział miał Piszczek. Polak wygarnął futbolówkę spod linii końcowej, uprzedzając Gomeza. Kopnął piłkę tak, że główkujący Jeffrey Bruma wpakował ją do własnej bramki.
Sobotnie popołudnie na Signal Iduna Park nosiło imię Łukasza Piszczka. Polak miał udział przy wszystkich golach dla Borussii. Skoro rywale nie atakowali, mógł skupić się na pracy w ofensywie. Chwilę po wznowieniu gry z rzutu wolnego centrował Gonzalo Castro. Przeciwnicy zbyt krótko wybili piłkę, którą w szesnastkę ponownie wstrzelił Dembele. Uderzać starał się Matthias Ginter, ale skiksował. Piłka trafiła do Polaka, a ten dostawił głowę.
ZOBACZ WIDEO Miroslav Radović: Przepraszam kolegów za głupią kartkę
W 59. minucie Piszczek ponownie pokazał się na skrzydle i dośrodkował w punkt na głowę Ousmane Dembele. Piłka odbiła się od murawy wysokim kozłem i wpadła do siatki obok bezradnie patrzącego bramkarza.
Na ostatni kwadrans pojawił się Jakub Błaszczykowski. Gromkie "Kuba, Kuba" i dreszcz emocji na plecach. Tak Dortmund witał "swojego człowieka". Polakowi nie dane było pokazać się z dobrej strony. Jego drużyna grała tego dnia bardzo słabo, patrząc jedynie co robi przeciwnik.
Borussia Dortmund - VfL Wolfsburg 3:0 (1:0)
1:0 - Jeffrey Bruma (sam.) 20'
2:0 - Łukasz Piszczek 48'
3:0 - Ousmane Dembele 59'
Składy:
Borussia Dortmund: Roman Burki - Łukasz Piszczek, Matthias Ginter, Marc Bartra, Marcel Schmelzer, Julian Weigl (81' Mikel Merino), Ousmane Dembele (73' Shinji Kagawa), Gonzalo Castro, Marco Reus (67' Christian Pulisić), Andre Schuerrle, Pierre-Emerick Aubameyang.
VfL Wolfsburg: Diego Benaglio - Jeffrey Bruma, Luiz Gustavo, Ricardo Rodriguez, Jannes Horn, Vieirinha (75' Jakub Błaszczykowski), Paul Seguin (34' Daniel Didavi), Maximilian Arnold, Yannick Gerhardt, Yunus Malli, Mario Gomez (60' Paul Ntep de Madiba).
Żółte kartki: Weigl, Schuerrle (Borussia) oraz Bruma (Wolfsburg).
Sędzia: Gunter Perl.