W niedzielne popołudnie ostatnia Osasuna Pampeluna z serią 10 meczów bez zwycięstwa przyjmowała wicelidera Sevillę. Andaluzyjczycy do Nawarry przyjechali opromienieni zwycięstwem nad Realem Madryt.
Podopieczni Jorge Sampaoliego byli wielkim faworytem, ale zdecydowanie lepiej w spotkanie weszli gospodarze. Już po kwadransie gry Osasuna prowadziła 1:0 po strzale po ziemi Sergio Leona. Uczestnik 1/8 finału Ligi Mistrzów nie potrafił przejąć inicjatywy, jednak w końcówce pierwszej połowy doprowadził do remisu. Po asyście Stevana Joveticia do siatki trafił Vicente Iborra.
Pomocnik Sevilli był główną postacią tego meczu. Po przerwie w ciągu 2 minut jeszcze 2-krotnie trafiał do siatki. Najpierw Hiszpan pokonał... własnego golkipera, a chwilę później po strzale z główki ponownie trafił do siatki Osasuny!
Gospodarze 2 razy wychodzili na prowadzenie, lecz nie udało im się zdobyć nawet punktu na własnym boisku. W 80. minucie po rzucie rożnym skutecznie główkował Franco Vazquez, a w doliczonym czasie gry wynik podwyższył Pablo Sarabia. W samej końcówce jeszcze Kenan Kodro ustalił rezultat meczu na 3:4 dla Sevilli.
Dla Andaluzyjczyków to 5. wygrana z rzędu. Po 19. kolejce zdobywca Ligi Europy na pewno utrzyma się na drugiej pozycji. Obecnie ma 4 punkty przewagi nad Barceloną, która swój mecz rozegra w niedzielny wieczór.
Osasuna Pampeluna - Sevilla FC 3:4 (1:1)
1:0 - Sergio Leon 15'
1:1 - Vicente Iborra 43'
2:1 - Vicente Iborra (sam.) 63'
2:2 - Vicente Iborra 65'
2:3 - Franco Vazquez 80'
2:4 - Pablo Sarabia 90+2'
3:4 - Kenan Kodro 90+3'
[multitable table=745 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Primera Division: przebudzenie Valencii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]