Sytuacja z Yaya Toure jest dosyć skomplikowana. Iworyjczyk po tym jak przeprosił Pepa Guardiolę zaczął regularnie grać w barwach Manchesteru City, ale jego kontrakt jest ważny jeszcze tylko kilka miesięcy.
Toure raczej nie przedłuży umowy z The Citizens, gdzie ma zapewnioną wysoką tygodniówkę. W Europie nikt mu już raczej nie zaproponuje takich apanaży, biorąc pod uwagę to, że w maju skończy 34 lata.
Mimo to Toure odrzucił zaloty Chińczyków i nie zwabiła go nawet olbrzymia pensja w Azji.
Możliwe, że ci nie spoczną, ponieważ już kilka miesięcy temu namawiali go na zmianę barw klubowych.
ZOBACZ WIDEO Wymęczone zwycięstwo Atletico. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]