Ten bowiem jest filarem reprezentacji Gabonu, już w pierwszym meczu z Gwineą Bissau strzelił nawet gola. Gabon na dodatek jest gospodarzem tegorocznego turnieju, oczekiwania są tam spore. Im dłużej będzie więc w PNA pozostawał, tym więcej szans Robert Lewandowski będzie miał na doścignięcie konkurenta.
Bundesliga wraca w najbliższy weekend (20-22 stycznia). Wtedy zakończą się w Pucharze Narodów Afryki mecze grupy, w której jest Gabon. Lewandowski już teraz ma więc przewagę jednego meczu. Gdyby Pierre-Emerick Aubameyang i jego koledzy awansowali do fazy pucharowej, wówczas gwieździe Borussii Dortmund przepadnie kolejna seria gier niemieckiej ligi. Ćwierćfinały odbędą się bowiem w dniach 28/29.01, czyli wtedy, gdy odbędzie się 18. kolejka.
Półfinały w Gabonie zaplanowano na pierwsze dwa dni lutego, mecz o 3. miejsce i finał rozegrane zostaną w dniach 4-5 lutego. Jeśli Gabonowi będzie szło aż tak dobrze, Aubameyang straci trzecią kolejkę. Zresztą może tak się również zdarzyć, jeśli Gabon odpadnie na przykład w półfinale, to piłkarz dostanie kilka dni na odpoczynek, więc tak czy inaczej następny mecz mu przepadnie.
Lewandowski na pewno ma więc jeden mecz przewagi, prawdopodobnie będzie miał dwa, a być może nawet trzy. O ile będzie zdrowy. Polak zagra w tym czasie z SC Freiburg, Werderem Brema i Schalke 04.
Jesienią Aubameyang strzelił 16 goli, drugi Anthony Modeste - 13, a polski snajper Bayernu Monachium - 12. W minionym tygodniu dziennik "Kicker" to właśnie Gabończyka wybrał najlepszym snajperem jesiennej części sezonu, choć Robert Lewandowski miał minimalnie lepsze oceny. Piłkarze Bundesligi snajpera z Dortmundu wybrali zaś najlepszym zawodnikiem rozgrywek.
Korony króla strzelców broni kapitan reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO Grosicki nie pomógł, PSG pokonało Rennes. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]