Transfer Wołodymyra Kostewycza owiany był dużą tajemnicą. Ukraińca udało się sprowadzić do Poznania nie ujawniając w mediach jego nazwiska. O tym, że lewy obrońca pojawi się na testach medycznych Lech poinformował w poniedziałek wieczorem. "Orzeł wylądował -(STOP)- Zagraniczny lewy obrońca -(STOP)- Jutro testy -(STOP)- Więcej jutro, dobrej nocy -(STOP)- ;)" - taki komunikat otrzymali kibice Kolejorza w SMS-ach oraz mediach społecznościowych.
We wtorek od rana klub postanowił podtrzymać tajemniczość transferu. Na Twitterze oraz Facebooku pojawił się filmik z napisem "Ściśle tajne", a ścieżkę dźwiękową stanowił alfabet morse'a. Była w nim zawarta informacja, że to Wołodymyr Kostewycz przebywa na testach medycznych.
24-letni ukraiński obrońca występował ostatnio w Karpatach Lwów, których jest wychowankiem. Łącznie w barwach tego klubu wystąpił w 95 meczach i zdobył pięć goli. W sezonie 2016/2017 zagrał w osiemnastu meczach, większość w pełnym wymiarze czasowym.
Jeśli wyniki testów medycznych będą pozytywne, to Wołodymyr Kostewycz podpisze kontrakt z Lechem Poznań. Do tej pory Kolejorz pozyskał Mihaia Raduta.
ZOBACZ WIDEO Jacek Czachor: To jakie miejsce zajmie Tomiczek nie ma znaczenia (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}