O 17:25 miała rozpocząć się transmisja meczu Liverpool FC - West Ham United. Zdziwieni kibice ligi angielskiej w tym czasie musieli jednak oglądać schodzących do szatni piłkarzy Lecha Poznań, którzy skończyli pojedynek z Koroną Kielce. Komentatorzy nieśpiesznie zakończyli transmisję z Lotto Ekstraklasy, nie uprzedzając, że mecz Liverpoolu z WHU zostanie rozpoczęty z kilkuminutowym opóźnieniem.
Zamiast natychmiast przenieść się na pojedynek na Anfield, NC+ rozpoczęło serię reklam, a gdy już pojawił się obraz z Liverpoolu, to, ku zdumieniu kibiców, zegar wskazywał, że mecz jeszcze się nie rozpoczął, chociaż w rzeczywistości grano już od dobrych kilku minut.
Komentatorzy od razu przeszli do meczu, nie wyjaśniając czym było spowodowane opóźnienie, a to tylko rozjuszyło fanów Premier League.
"Trochę wstyd, żeby nie umieć zaplanować transmisji mając tyle kanałów. Na C+ Sport 2 nie ma nic na żywo. Nie mogliście tam pokazać meczu Liverpoolu?" - pisał jeden z fanów na profilu Canal+Sport na Facebooku.
ZOBACZ WIDEO Pewne zwycięstwo Barcelony w Pampelunie [ZDJĘCIA ELEVEN]
Później stacja NC+ przeprosiła swoich abonentów i zapewniła, że druga połowa zostanie pokazana już na żywo bez opóźnienia.
"Przepraszamy za opóźnienie transmisji z meczu Liverpool - West Ham. Druga połowa będzie już relacjonowana na żywo." - napisano na profilu stacji NC+.