Dwie uznane firmy, dwóch uczestników aktualnej edycji Ligi Mistrzów i dwóch Polaków naprzeciw siebie - Grzegorz Krychowiak vs Maciej Rybus. To miał być emocjonujący wieczór z ligą francuską z biało-czerwonymi akcentami. Niestety, skończyło się na pobożnych życzeniach, ponieważ w wyjściowym składzie pojawił się tylko były zawodnik Legii Warszawa.
Rybus, który mimo starań nie zdziałał zbyt wiele, nie miał powodów do zadowolenia po pierwszych trzech kwadransach. Jego drużyna absolutnie w żaden sposób nie zagroziła bramce strzeżonej przez Alphonsea Areole. Olympique był bez pomysłu, charakteru, zupełnie nie przypominał ekipy, która trzy poprzednie spotkania kończyła z kompletem punktów. A jakby tego było mało, Les Gones nie ustrzegli się błędów we własnym polu karnym.
W 29. minucie Thiago Motta został kopnięty przez Maxime'a Gonalons. Arbiter bez wahania wskazał na "wapno", a chwilę później pewnym uderzeniem w środek wynik otworzył Edinson Cavani. Mistrzowie Francji od samego początku dominowali pod względem posiadania futbolówki. I chociaż nie narzucili wielkiego tempa, to mogli imponować konsekwencją w konstruowaniu akcji.
Ich prowadzenie mogło być bardziej okazałe, gdyby nie nieskuteczność Lucasa. W 24. minucie Brazylijczyka poniosła fantazja i zamiast efektownego trafienia kibice zobaczyli kiks. Z kolei na około dziewięć minut przed zejściem do szatni 24-latek finalizował składną akcję. Uderzył tuż obok dalszego słupka.
ZOBACZ WIDEO Skromna wygrana Rennes - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
Bruno Genesio podjął ryzyko, zdecydował się na zdjęcie Macieja Rybusa i Jordana Ferriego... i miał nosa! Zmiennik reprezentanta Polski, Mathieu Valbuena, 180 sekund po wznowieniu gry uradował publiczność na Stade Gerland, dobijając uderzenie w słupek Rafaela.
Odmieniony Olympique zaczął pokazywać nową, ofensywną twarz. Uaktywnił się Alexandre Lacazette, nękający wyraźnie spanikowanych obrońców PSG. Piłkarze z Lyonu uwierzyli, że po beznadziejnej pierwszej odsłonie są w stanie pokonać faworyta z Paryża. Tym bardziej, że ten zatracił pewność siebie i długimi fragmentami musiał odpierać ataki rywala.
Drużynie Emery'ego wystarczyło jednak zaledwie jedno składniejsze wyjście, by znów być bliżej triumfu. Idealną piłkę dograł Thomas Meunier, czego nie zmarnował Cavani. W ostatnich minutach regulaminowego czasu swój epizod zaliczył "Krycha". Zawodzący w tym sezonie pomocnik mógł dobić OL, ale przegrał pojedynek sam na sam z Lopesem.
Ostatecznie Paris Saint-Germain dowiozło korzystny rezultat. Gospodarze mimo ambicji zostali z niczym.
Olympique Lyon - Paris Saint-Germain 1:2 (0:1)
0:1 - Edinson Cavani 30' (k.)
1:1 - Mathieu Valbuena 48'
1:2 - Edinson Cavani 81'
Składy:
Olympique Lyon: Anthony Lopes - Rafael, Mapou Yanga-Mbiwa, Mouctar Diakhaby, Jeremy Morel - Rachid Ghezzal (80' Lucas Tousart), Maxime Gonalons, Jordan Ferri (46' Nabil Fekir), Corentin Tolisso, Maciej Rybus (46' Mathieu Valbuena) - Alexandre Lacazette.
PSG: Alphonse Areola - Serge Aurier, Marquinhos, Thiago Silva, Maxwell - Marco Verratti, Thiago Motta, Blaise Matuidi, Hatem Ben Arfa (65' Thomas Meunier), Lucas Moura (85' Grzegorz Krychowiak) - Edinson Cavani (90+2' Jean-Kevin Augustin).
Żółte kartki: Jordan Ferri (OL) oraz Hatem Ben Arfa, Blaise Matuidi, Thiago Motta, Serge Aurier, Thiago Silva, Marco Verratti (PSG).
Sędzia: Ruddy Buquet.
WYNIKI NIEDZIELNYCH MECZÓW 14. KOLEJKI LIGUE 1:
Angers SCO - AS Saint-Etienne 1:2 (1:0)
1:0 - Nicolas Pepe 18'
1:1 - Florentin Pogba 59'
1:2 - Oussama Tannane 78'
Czerwona kartka: Kevin Malcuit /90+5'/ (St. Etienne)
OGC Nice - SC Bastia 1:1 (1:0)
1:0 - Alessane Plea 11'
1:1 - Enzo Crivelli 60'
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy PSG ponownie zdobędzie mistrzostwo Francji? 
na Instagramie 
na Facebooku 
