Roman Weidenfeller: Inaczej to sobie wyobrażałem

PAP/EPA / Bartłomiej Zborowski
PAP/EPA / Bartłomiej Zborowski

Bramkarz Borussii Dortmund Roman Weidenfeller nie ukrywał po meczu z Legią, że nie spodziewał się tak zwariowanego spotkania. Jego drużyna pokonała mistrzów Polski 8:4 (5:2).

Przed meczem z Legią z powodu kontuzji ręki z gry wypadł podstawowy w tym sezonie bramkarz Borussii, Roman Burki. Jego miejsce zajął doświadczony Roman Weidenfeller. 36-latek na pewno nie spodziewał się, że we wtorek puści aż cztery gole.

Ostatecznie dzięki znakomitej postawie swoich ofensywnych zawodników Borussia wygrała z Legią 8:4. Weidenfeller chwalił swoich kolegów z ataku, jednak ganił pozostałych za postawę w obronie.

- Dzięki Bogu, że strzeliliśmy tyle bramek. Musimy jednak poważnie porozmawiać o naszej grze w defensywie. Popełnialiśmy mnóstwo błędów. Należało grać bardziej agresywnie, bliżej przeciwnika. Trzeba to poprawić, koniecznie - powiedział Niemiec.

- Nie możemy tracić czterech goli w jednym meczu, to nie powinno się zdarzyć. Jak się czułem podczas spotkania? Bardzo dziwnie, wyobrażałem sobie to spotkanie kompletnie inaczej - zakończył szczerze doświadczony bramkarz.

Przed ostatnią kolejką Borussia ma na koncie 13 punktów i jeśli za dwa tygodnie nie przegra w Madrycie z Realem, wygra grupę F. Legia zagra z kolei ze Sportingiem i zwycięstwo da jej awans do Ligi Europy.

ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Bartosz Bereszyński: Zwariowany mecz

Komentarze (0)