Milik zerwał więzadło krzyżowe w październikowym meczu eliminacji MŚ 2018 z Danią (3:2). Reprezentant Polski przeszedł operację w rzymskiej klinice.
Rehabilitacja przebiega zgodnie z planem. Piłkarz już ćwiczył na bieżni oraz truchtał po trawie. Milik jest zadowolony z postępów.
- Czuję się bardzo dobrze i nawet nie pamiętam, ile dni minęło od kontuzji. Mogę ćwiczyć na boisku i nawet jeśli to się ogranicza tylko do truchtu, to jestem bardzo szczęśliwy. Jestem na dobrej drodze do powrotu i tak też uważają moi fizjoterapeuci - powiedział Sky Sport Italia.
- Nie wiem, kiedy będę gotowy do pracy z piłką, ale mam nadzieję, że to będzie tak szybko, jak możliwe. Nie chcę podawać dokładnej daty, ale będzie to zdecydowanie w nowym roku, ponieważ z tego typu kontuzjami nigdy nic nie wiadomo i trzeba być ostrożnym - dodał.
Milik trafił do SSC Napoli z Ajaksu Amsterdam w sierpniu za 32 miliony euro. Przed kontuzją zdążył zdobyć w nowych barwach siedem goli, w tym trzy w Lidze Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO "Parę łez poleciało". Milik szczerze o kontuzji
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)