Manchester City rozpoczyna walkę o Villę
Dyrektor sportowy Valencii - Fernando Gomez wyjawił, że Manchester City już zaczął bój o pozyskanie Davida Villi. The Citizens są w stanie zapłacić tyle, ile żądają Nietoperze, czyli 40 mln euro. Oficjalnej oferty jednak jeszcze nie zaprezentowali.
27-latek jest także łączony z innymi największymi klubami w Europie - FC Barceloną czy Liverpoolem i najprawdopodobniej opuści Estadio Mestalla, ze względu na słabą sytuację klubu, który potrzebuje pieniędzy.
Kibice Realu chcą powrotu Pereza
Odpadnięcie z Ligi Mistrzów i Copa del Rey oraz 6 punktów straty do lidera coraz bardziej niepokoją kibiców Realu Madryt, którzy chcieliby powrotu na stołek prezydencki Florentino Pereza. Wybory najprawdopodobniej zostaną rozegrane na początku lipca, a były prezes Królewskich jest największym faworytem do objęcia posady. Wciąż jednak oficjalnie nie potwierdził swojego startu.
Coraz więcej fanów oczekuje, że tymczasowy prezydent - Vicente Bolouda przesunie termin głosowania już na koniec maja.
Z osobą Pereza łączy się wiele nazwisk światowej klasy. Chodzi tu zarówno o piłkarzy (Kaka, Cristiano Ronaldo), jak i trenerów (Jose Mourinho, Arsene Wenger). Do pracy na Santiago Bernabeu miałby zostać także sprowadzony Zinedine Zidane.
Valencia potrzebuje 75 milionów
Do końca czerwca Valencia powinna znaleźć ok. 75 mln euro, w celu poprawy sytuacji finansowej klubu. Jest to pierwszy krok w 6-letnim planie dyrektora sportowego Gomeza. Oznacza to, że Estadio Mestalla musiałyby opuścić największe gwiazdy. W grę wchodzi oczywiście duet Villa - David Silva.
Silva, podobnie jak jego klubowy partner, również znajduje się w orbicie zainteresowań wielu klubów, jak chociażby Barcelony, Realu Madryt czy Juventusu Turyn. Włoska prasa poinformowała, że Hiszpan byłby świetnym zastępcą Pavela Nedveda, który po sezonie odchodzi na emeryturę. Stara Dama jest podobno w stanie wydać 30 mln euro za Silvę.
Młody Serb na celowniku Realu
Skauci Realu Madryt obserwują kolejnego perspektywicznego piłkarza. Tym razem w oko Królewskim wpadł Zdravko Kuzmanović, który reprezentuje z powodzeniem barwy Fiorentiny.
Serb urodzony w Szwajcarii występuje na pozycji ofensywnego pomocnika i ma 22 lata. Swoją piłkarską karierę rozpoczynał w szwajcarskich ekipach, by w 2007 roku przeprowadzić się do Włoch, gdzie szlifuje swój talent. Kuzmanović ma już za sobą debiut w drużynie narodowej Serbii i również jest kluczowym graczem tej reprezentacji.
Nayar w końcu w Recreativo
Wreszcie do skutku doszedł transfer Sebastiana Nayara z Boca Juniors do Recreativo Huelva. 20-latek podpisał już wcześniej kontrakt z Hiszpanami, jednak został on zablokowany, gdyż Argentyńczycy uważali, że mają wciąż ważną umowę z młodzianem.
Po kilkumiesięcznej debacie obie strony w końcu doszły do porozumienia, a władze Recre zgodziły się na zapłatę prawie miliona euro. Pomocnik podpisał ostatecznie 3-letni kontrakt.
Pandiani kontuzjowany
Dużą stratę poniosła Osasuna Pampeluna, która walczy o pozostanie w lidze. Przez trzy tygodnie ekipa z Nawarry będzie musiała sobie poradzić bez Waltera Pandiani'ego, który doznał urazu na treningu.
Co prawda napastnik był od początku do końca na sesji treningowej, ale późniejsze badania wykazały pewne dolegliwości. Okazało się, że naciągnął mięsień w lewej nodze. Piłkarza tym samym zabraknie najprawdopodobniej w ligowych grach z Betisem Sevilla, Espanyolem Barcelona oraz Atletico Madryt.
Pandiani, obok Javada Nekounama, jest najlepszym strzelcem drużyny.